Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk w prokuraturze. Nie wpuszczają ludzi do środka. Praca sparaliżowana

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Wrocławskie prokuratury są sparaliżowane strajkiem pracowników administracyjnych. Nie pracują sekretariaty, nie działają biura podawcze. Nie ma więc jak przekazać prokuraturze dokumentów czy choćby zawiadomienia o przestępstwie. Bo nie ma kto tego przyjąć. - W Prokuraturze Okręgowej w pilnych sprawach pisma przyjmuje sekretariat prokuratora okręgowego – mówi rzeczniczka Małgorzata Klaus.

Na drzwiach wejściowych do budynku, w którym znajdują się siedziby prokuratur rejonowych wiszą kartki z informacją, że nie są obsługiwani petenci i przyjmowane pisma od stron. Z wyjątkiem osób wezwanych przez prokuratorów na przesłuchania. Wszystko to efekt protestu pracowników biurowych, którzy domagają się podwyżek. W grudniu demonstrowali blokując ulicę Sądową. Teraz biorą masowo zwolnienia lekarskie.

Co więc powinniśmy zrobić, jeśli chcemy zawiadomić prokuraturę o przestępstwie i mamy przygotowane pismo w tej sprawie? W biurze podawczym go nie złożymy. Można wysłać list licząc na to, że zanim zostanie doręczony protest się skończy i ktoś przyjmie pocztę. Można zgłosić się do prokuratury i poprosić o przesłuchanie przez dyżurnego prokuratora. Wreszcie możemy skontaktować się z policją.

- Jestem pokrzywdzonym w śledztwie, prowadzonym w jednej z prokuratur rejonowych – opowiada nam pan Ryszard. - Chciałem porozmawiać z prokuratorem. Pani przy wejściu, na portierni powiedziała mi, że mnie nie wpuści, bo jest strajk. Poprosiłem żeby mi dała to na piśmie.

Pokazuje kartkę. Czytamy: „W związku ze strajkiem prokuratur nie są przyjmowani petenci. Odmowa wpuszczenia w sprawie …” Dalej są informacje o jaką sprawę chodzi, do jakiego prokuratora pana Ryszarda nie wpuszczono. - Poszedłem do Prokuratury Okręgowej tam po interwencji zostałem przez prokuratora przyjęty – opowiada dalej pan Ryszard.

W sekretariatach prokuratur domagają się podwyżek pensji, bo zarabiają dramatycznie mało. Stażysta – zaraz po zatrudnieniu w prokuraturze – dostaje 2100 złotych brutto. Po trzydziestu latach ma niewiele więcej. Związki zawodowe wzywają by masowo wysyłać do kierownictwa prokuratur wnioski o zgodę na dodatkową pracę w dyskontach, m.in. sieci Biedronka.

Pracownicy prokuratur to kolejna w ostatnim czasie grupa zawodowa, która protestuje biorąc masowo zwolnienia lekarskie. Wcześniej taki „strajk” zorganizowali policjanci, pracownicy sądów i nauczyciele.

Zobacz też:
Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Władysława Frasyniuka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska