Niezwykle pożyteczni kibice Betardu Spartu - Spartanie doczekali się spotkania z władzami miasta, by podyskutować o przyszłości ich ukochanego Stadionu Olimpijskiego. Choć słowo władze jest nieco na wyrost. Ponoć zjawili się zastępcy zastępców i nawet nic nie obiecali. A obiekt - miejski, zwracam uwagę - istotnie się sypie.
Na pierwszych meczach Enea Ekstraligi nie działała ani tablica świetlna, ani nagłośnienie, które przerywało jak silniki Sparty pod koniec lat 80. W czasie przedsezonowych sparingów na trybunie głównej szyba sama wypadła z okna, spadając z kilku metrów w momencie, gdy kibice opuszczali już akurat obiekt. Byłem, widziałem, miałem szczęście. W stwierdzeniu, że było krok od tragedii, nie ma przesady. Tak tylko zwracam uwagę, nie piszę przecież o zasyfionych siedzeniach.
Następnym krokiem władz miasta winno być zatem powołanie kustosza. Każde muzeum ma przecież kustosza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?