Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór o podwyżki dla pracowników w MPK Wrocław. Robi się gorąco, coraz bliżej strajku

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Witold Woźny, prezes MPK, ma twardy orzech do zgryzienia. Czy będzie potrafił załagodzić spór? Widać, że wprowadzane podwyżki są zbyt małe i nie zadowalają pracowników.
Witold Woźny, prezes MPK, ma twardy orzech do zgryzienia. Czy będzie potrafił załagodzić spór? Widać, że wprowadzane podwyżki są zbyt małe i nie zadowalają pracowników. Maciej Rajfur
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne we Wrocławiu nie spełniło żądań pracowników w sprawie podwyżek. Ci wszczęli spór zbiorowy przeciwko swojemu pracodawcy. Zarzucają mu także łamanie przepisów prawa i wolności związkowej. Zarząd odpowiada stanowczo, choć chce dojść do porozumienia.

Pracownicy MPK wszczęli spór zbiorowy

Rozmowy w sprawie podwyższenia wynagrodzeń dla pracowników były prowadzone od października 2023 r. Związki zawodowe i federacja pracowników przedłożyła 6 października pismo z żądaniami podwyżki wynagrodzeń. Chodziło o kwotę 1800 zł. Szefowie spółki na to nie przystali. Przez kilka miesięcy strony nie doszły do porozumienia. Wobec tego pracownicy miejskiej spółki 3 stycznia 2024 r. wszczęli spór zbiorowy ze swoim pracodawcą. O przebiegu rokowań z zarządem będziemy na bieżąco informować.

Zarząd MPK odpowiada

Na zdecydowany ruch pracowników zareagowało kierownictwo MPK. Rzeczniczka przedsiębiorstwa Katarzyna Pawlak przesłała nam stanowisko zarządu, pod którym nie podpisał się jednak nikt z imienia i nazwiska. W piśmie czytamy, że zarząd MPK złożył konkretne propozycje podwyżek, a w części już je wprowadził. W grudniu pierwsze podwyżki otrzymali najmniej zarabiający kierowcy i motorniczy średnio na poziomie 300-400 zł, ustalając minimalną płacę w MPK na poziomie 6 tysięcy złotych brutto (suma wszystkich składowych wynagrodzenia).

"Zgodnie z przedstawionym związkom planem podwyżek, pierwsze dodatkowe świadczenia pracownicy mieli otrzymać już od stycznia br. W kwietniu planowano drugą turę podwyżek, we wrześniu trzecią. W efekcie wszyscy pracownicy mogliby liczyć na podwyżkę w wysokości o ok. 8 proc., a najmniej zarabiający o ok. 12 proc., przy inflacji na poziomie nieco ponad 6 proc. Realizacja tak sformułowanego planu podwyżek to dodatkowy wydatek dla spółki w wysokości ponad 21 mln zł rocznie" - pisze w oświadczeniu zarząd MPK.

Podwyżki o 1800 zł "całkowicie nierealne"

Zarządzający spółką MPK Wrocław uważają krok o sporze zbiorowym za niezrozumiały i zaskakujący.

"Jednocześnie wyrażamy swój stanowczy sprzeciw wobec nieprawdziwych sugestii dotyczących łamania prawa przez spółkę" - stwierdza zarząd.

Jak wylicza, realizacja żądań płacowych sformułowanych przez związki zawodowe - na poziomie 1800 zł na osobę - oznaczałaby konieczność zwiększenia wydatków na wynagrodzenia w spółce o około 78 mln zł rocznie. A to – jak pisze MPK - z punktu widzenia sytuacji finansowej spółki jest całkowicie nierealne.

Będzie strajk pracowników MPK?

Zarząd spółki wyraził już gotowość do dalszych rozmów i zaprosił związki na kolejne spotkanie w piątek 5 stycznia. Jeżeli spór będzie się przeciągał, może dojść do strajku.

Nie jest tajemnicą, że w MPK brakuje pracowników. Trudno znaleźć motorniczego, jeszcze trudniej kierowcę autobusu. Z wrocławskich zajezdni codziennie nie wyjeżdża co najmniej kilkadziesiąt autobusów. Nie ma komu jeździć.

- Kierowcy odchodzą jeden po drugim. Zarząd nie chce rozmawiać o podwyżkach, więc ludzie masowo się zwalniają. Podania lecą już nie tylko pojedynczo, a po kilkanaście dziennie – mówił nam niedawno jeden z pracowników MPK.

Więcej o tym pisaliśmy tutaj:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska