Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spis kobiet niezapomnianych

Marta Wróbel
Anna Jantar - tragicznie zmarła gwiazda polskiej estrady
Anna Jantar - tragicznie zmarła gwiazda polskiej estrady fotografie z książki "kobiety niezapomniane"/muza sa/europejska unia kobiet - sekcja polska
Ta książka jest o 41 osobowościach. O polskich artystkach, muzach, rewolucjonistkach, sportsmenkach, feministkach i pionierkach różnych profesji w swoich czasach. Od rodzimej Maty Hari po pierwszą spadochroniarkę, gwiazdę Hollywood, skandalistkę i laureatkę Nagrody Nobla. Portrety "Kobiet niezapomnianych" nakreśliło 41 znanych dziennikarek.

Mamy 2010 rok. Wydawało-by się, że w czasie mody na ubrania unisex, lata świetlne za paradami sufrażystek i rewolucją seksualną, wydanie "kobiecej" książki, a właściwie książki o kobietach, to pomysł anachroniczny. No bo przecież dzielenie czegokolwiek na "męskie" i "kobiece" nie ma sensu, wystarczy podzielić na "dobre" i "złe". Jednak fakt, że polskie kobiety od ponad 90 lat mogą swobodnie chodzić do urn wyborczych, nie znaczy, że wciąż nie zarabiamy mniej niż panowie i nie jesteśmy spychane na niższe miejsca na listach wyborczych. I że nie warto przypominać historii wybitnych kobiet, często pionierek swoich profesji. Ale nie ma co narażać się na ziewanie i głośnie westchnienia i rozpatrywać książki wyłącznie w kontekście emancypacji.

Bo "Kobiety niezapomniane" to przede wszystkim bogato ilustrowane, fajne czytadło z opowieściami o życiu 41 interesujących postaci, których już z nami nie ma. O ile o Poli Negri, Marii Skłodowskiej-Curie czy Agacie Mróz słyszał prawie każdy, o tyle nazwiska Lucyny Ćwierczakiewiczowej, Krystyny Skarbek, Janiny Lewandowskiej i Haliny Konopackiej nie wszystkim muszą być znane. O każdej z bohaterek książki napisała inna dziennikarka. Poglądy polityczne autorek nie miały znaczenia, liczyły się ciekawe historie. Oto kilka z nich.

Pionierki: Skarbek, Lewandowska, Rutkiewicz, Ćwierczakiewiczowa, Konopacka
Krystyna Skarbek urodziła się w 1908 roku, a dziś ma profil na Facebooku. To niezła pop-kulturalna nobilitacja, biorąc pod uwagę fakt, że zmarła w latach 50. Polka znana była w czasie II wojny światowej jako Christine Granville. Czarnowłosa piękność do dziś uważana jest za jedną z najlepszych tajnych agentek na świecie. Członkini tajnych służb Special Operations Executive, które powołał do życia Winston Churchill, była ulubienicą brytyjskiego polityka. Pracowała nie tylko dla obcego wywiadu, wspierała też polski ruch oporu. To zdobyte przez nią informacje po-mogły Churchillowi w uściśleniu przewidywanego terminu niemieckiej inwazji na ZSRR. O romansach tajnej agentki krążyły legendy. Nic dziwnego, że tak barwną postacią zainteresowała się reżyserka Agnieszka Holland. Jeszcze niedawno media snuły domysły, kto wcieli się w rolę kobiety szpiega: Kate Winslet czy Eva Green?

Skarbek lubiła flirty i ryzyko, ale nie lubiła napojów wyskokowych. - A po co? Potrafię zrobić na trzeźwo wszystko to, co ludzie robią po alkoholu -przytacza jej wypowiedź w książce Jolanta Pieńkowska.

Za "wspomagaczami" nie przepadała też Janina Lewandowska - kobieta, która jako pierwsza w Europie skoczyła 70 lat temu ze spadochronem z wysokości 5 km. Zmarła tragicznie, mając zaledwie 32 la-ta - w dniu swoich urodzin - w Katyniu od strzału w tył głowy. Prawdziwa kobieta renesansu żyła krótko, ale bardzo intensywnie. Jako oficer Wojska Polskiego była jedną z niewielu żeńskich pilotów szybowców i samolotów. Świetnie jeździła konno i na nartach, a jej kolejną pasją był... śpiew operowy.

Następna pionierka, która zginęła tragicznie, to Wanda Rutkiewicz. Słynna alpinistka i himalaistka jako pierwsza Europejka stanęła na Mount Evereście - najwyższym szczycie Ziemi - i była pierwszą kobietą na świecie, która zdobyła K2. W biografii Rutkiewicz są wątki dolnośląskie. Po II wojnie światowej przyjechała z rodziną z Łańcuta do Wrocławia. Tu, w II Liceum Ogólnokształcącym, zdała maturę. Potem na Politechnice Wrocławskiej uzyskała dyplom inżyniera elektronika, a dzięki przygodzie ze wspinaniem w Górach Sokolich, skałkach koło Jeleniej Góry, odnalazła swoje powołanie.

- Dla mnie umrzeć tam, na górze, nie byłoby niczym niezwykłym. To byłoby całkiem proste. Ostatecznie większość moich przyjaciół czeka na mnie tam, wysoko - cytuje alpinistkę w "Kobietach niezapomnianych" Katarzyna Kolenda-Zaleska.
Rutkiewicz zaginęła w Himalajach.

Historii kobiet związanych ze sportem w książce jest więcej. Na uwagę zasługuje opowieść naszej redakcyjnej koleżanki Katarzyny Kaczorowskiej o Halinie Konopackiej. W 1928 r. w Amsterdamie zdobyła dla Polski pierwsze olimpijskie złoto. Ustanowiła wtedy rekord świata w rzucie dyskiem. Grała też w piłkę ręczną, jeździła konno, "szalała za kierownicą automobilu". Miała na swoim koncie 25 tytułów mistrzowskich zdobytych w kilku kategoriach lekkoatletycznych. "Odkrył ją francuski szkoleniowiec polskiej reprezentacji Maurice Bacquet. Mimo że nie wyglądała na miotaczkę czegokolwiek - smukła, długo-noga, z talią osy" - czytamy w książce. Swoją energię Ko-nopacka pożytkowała nie tylko na sport. Także na pisanie wierszy i malarstwo.

Inna prekursorka, tym razem nie sportowa, a kulinarna to słynna Lucyna Ćwierczakiewiczowa - autorka najpopularniejszych poradni-ków kulinarnych XIX wieku. Gdyby Julia Child - słynna w USA autorka książek kucharskich - żyła dwa wieki temu w Warszawie, pewnie byłaby Ćwierczakiewiczową. Jej książka "365 obiadów za pięć złotych" doczekała się dwudziestu wydań. A sama pisarka i kucharka znana była w stolicy jako osoba promująca ruch, dietę, zdrową gimnastykę i prowadząca salon, w którym wydawała obiady.

Rewolucjonistki: Krzywicka, Hertz, Krahelska
Nie bez kozery do Ireny Krzywickiej przylgnęła etykietka skandalistki. Polka żydowskiego pochodzenia co prawda dopiero w ostatnich latach życia wydała popularną książkę "Wyznania gorszycielki", ale i wcześniej nie przywiązywała wagi do tego, co kobieta, według obowiązujących wówczas norm, robić powinna. W latach 20. wyszła za mąż "z przyjaźni" za Jerzego Krzywickiego, a chwilę później zdecydowała, że chce być w otwartym związku, i wyjechała z kochankiem na Korsykę. Przetłumaczyła na język polski "Homo faber" Maxa Frischa, współpracowała i miała głośny romans z Tadeuszem Boyem-Że-leńskim. Była przeciwniczką monogamii. Głośno mówiła o aborcji, seksualności kobiet i homoseksualizmie. Do dziś jest ulubienicą feministek.

Z literatami współpracowała też Zofia Hertz. I sama literatką była. Kolejna kobieta renesansu, nieznosząca konwenansów, w 1946 r. wraz z Jerzym Giedroyciem, mężem Zygmuntem Hertzem i Józefem Czapskim założyła Instytut Literacki. Przez 53 lata instytucja wydawała słynną "Kulturę". A Zofia Hertz zajmowała się sprawami wydawniczymi Instytutu, tłumaczyła teksty i prowadziła w "Kulturze" stałą rubrykę "Humor krajowy". Jej działalność przyczyniła się do demontażu PRL-u i pozwoliła skupić w Paryżu polską inteligencję i pisarzy, których komuna nie darzyła sympatią.
W Powstaniu Warszawskim zginęła od kul Krystyna Kra-helska, która rewolucję miała we krwi. Poetka, harcerka, etnograf. W czasie niemieckiej okupacji działała w AK pod pseudonimem "Danuta". To ona napisała popularną pieśń "Hej, chłopcy, bagnet na broń". I... pozowała rzeźbiarce Lud-wice Nitschowej do pomnika warszawskiej Syreny.

Artystki: Jantar, Negri, Iwaszkiewiczowa
Portretów utalentowanych artystycznie kobiet w książce jest wiele, ale gwiazd i artystek z prawdziwego zdarzenia zaledwie kilka. Jest historia Poli Negri, a właściwie Barbary Apolonii Chałupiec, pióra Barbary Stanisławczyk. Gwiazda amerykańskiego kina niemego, symbol seksu swoich czasów, zasłynęła też romansami z Charlie Chaplinem i Rudolfem Valentino.

W "Kobietach niezapomnianych" nie zabrakło opowieści o Annie Jantar, której gwiazda zgasła o wiele za wcześnie. Jest też postać żony Jarosława Iwaszkiewicza, tak-że Anny, która publikowała pod pseudonimem literackim Adam Podkowiński. Poetka i tłumaczka pisała eseje o twórczości Marcela Prousta, Josepha Conrada i Thomasa Manna. Tłumaczyła głównie literaturę francuską. Doceniono ją właściwie dopiero po śmierci za "Dzienniki i wspomnienia", zawierające cenne opisy życia w okresie międzywojennym i m.in. o Karolu Szymanowskim. Za życia cierpiała na depresję i pozostawała raczej w cieniu swojego męża.
"Kobiety niezapomniane" to kopalnia takich historii.

* * *
Dochód ze sprzedaży książki zostanie przekazany na działalność Europejskiej Unii Kobiet - Sekcji Polskiej i na szkolenia dla kobiet wracających do pracy po urlopie macierzyńskim. "Kobiety niezapomniane", Muza, 67 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska