Kibice Ślęzy w środę otrzymali namiastkę tego, jakie emocje czekają na nich w fazie play-off. Na zakończenie rundy zasadniczej doszło do starcia mistrza i wicemistrza Polski. W tym wyjątkowo wyrównanym meczu prowadzenie zmieniało się aż 29 razy!
- Uważam, że zagraliśmy zdecydowanie lepsze spotkanie niż z Artego Bydgoszcz. Niestety, powtórzył się problem z czwartą kwartą i niskiej skuteczności w tej części gry. Pojawiła się nonszalancja w naszych podaniach. Na pewno dużo krzywdy zrobiła nam Cheyenne Parker do przerwy. Na pewno kibice nie wychodzili dziś z hali zadowoleni po dwóch ostatnich przegranych, ale życzę sobie i kibicom, żeby w tym sezonie, we własnej hali jeszcze sześć razy oglądali jak Ślęza wygrywa - mówił po starciu z Wisłą trener mistrzyń Polski Arkadiusz Rusin.
Koszykarki Ślęzy po porażce nie spuszczają jednak głów i starają się dostrzec pozytywne aspekty ich gry. - Chciałabym tylko powiedzieć, że to jest tak, że albo wygrywasz, albo uczysz się. Dziś był dzień lekcji. Mieliśmy problemy w obronie. Było za dużo pomocy, której nie powinniśmy wykonywać. Mamy tydzień, aby przygotować się do play-offów - mówiła Elina Dikeoulakou.
Pierwsze dwa spotkania ćwierćfinałowe Ślęza rozegra w Toruniu 3 i 4 kwietnia (rywalizacja do trzech zwycięstw).
Pary ćwierćfinałowe: Artego Bydgoszcz - Basket 90 Gdynia, CCC Polkowice - Pszczółka Polski-Cukier AZS-UMCS Lublin, Energa Toruń - Ślęza Wrocław, Wisła CanPack Kraków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?