Śląsk Wrocław - Hradec Kralove 5:1 (WYNIK, RELACJA, CAŁY MECZ, WIDEO, BRAMKI, SKRÓT)

Śląsk Wrocław - Hradec Kralove

Hradec Kralove to klub występujący w drugiej lidze czeskiej. Po 16. kolejkach zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 30 punktów. Ich kadra jest prawie w całości złożona z Czechów. To właśnie ten zespół był ostatnim sprawdzianem dla WKS-u przed powrotem na ligowe boiska. W najbliższy piątek Śląsk podejmie Lechię Gdańsk (godz. 20.30) w meczu 21. kolejki PKO Ekstraklasy.

W podstawowym składzie Śląska Wrocław pojawił się jeden debiutant. To sprowadzony z Club Nacional de Football Urugwajczyk Guillerme Cotugno, który wyszedł na swojej nominalnej pozycji, czyli prawej obronie. W środku bloku defensywnego obok Israela Puerto wyszedł Diego Živulić. Chorwat powoli wyrasta na faworyta do zastąpienia w wyjściowym składzie kontuzjowanego Wojciecha Golli, który podczas obozu na Cyprze zerwał więzadła w prawym kolanie i w tym sezonie już Śląskowi nie pomoże.

Wrocławianie byli murowanym faworytem tego spotkania i już w 4 min udowodnili swoją wyższość golem. Przemysław Płacheta po rzucie rożnym dla rywali pomknął z piłką pod drugie pole karne i oddał strzał. Z tym poradził sobie jeszcze bramkarz Radim Ottmar, ale wobec dobitki Erika Expósito był już bezradny.

Śląsk miał jeszcze jedną dobrą okazję, kiedy w dość ekwilibrystyczny sposób uderzał Michał Chrapek, ale piłka przeleciała na poprzeczką. Czesi także mieli swoje sytuacje, ale w ostatnim momencie brakowało im precyzji, lub obrońcy Śląska blokowali ich uderzenia. Dwie ratujące parady obronne zaliczył Cotugno, z którym często i głośno komunikował się zwłaszcza Puerto.

W 39 min Śląsk podwyższył prowadzenie na 2:0. Tym razem po niebezpiecznej stracie Czechów w środku pola Jakub Łabojko bez namysłu zagrał do Expósito, a Hiszpan urwał się obrońcom i w sytuacji sam na sam strzelił po długim rogu.

Na drugą połowę nie wyszli Živulić, Cotugno, Mączyński i Expósito. Ich miejsca zajęli odpowiednio Piotr Celeban, Lubambo Musonda. Przemysław Bargiel i wypożyczony z włoskiego AS Livorno Filip Raičević. Czarnogórzec był bohaterem pierwszej akcji po wznowieniu gry. Śląsk znów przejął piłkę w środku boiska, Bargiel posłał wysokie prostopadłe podanie do Raičevicia za plecy obrońców, a ten ze stoickim spokojem minął bramkarza i trafił na 3:0.

FC Hradec Kralove rzucił się do bardziej ofensywnej gry, ale został za to skarcony kolejnymi dwoma trafieniami po kontratakach. Najpierw w 55 min Płacheta wykończył celne dośrodkowanie Musondy, a w 61 min dogranie wprowadzonego chwilę wcześniej Damiana Gąski na gola uderzeniem głową zamienił Raičević.

Później zmiany w składzie Śląska posypały się już lawinowo, na czym musiała stracić płynność gry. Czesi częściej dochodzili do głosu i w 73 min strzelili bramkę honorową, po tym jak Musonda faulował we własnym polu karnym. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Michal Leibl i pewnym uderzeniem pokonał Matúša Putnocký'ego.

To było ostatnie trafienie w tym spotkaniu. Piłkarze Śląska w pozytywnych nastrojach będą przygotowywać się do piątkowego starcia z Lechią Gdańsk, a trener Vítězslav Lavička - mimo utraty Golli - będzie miał pozytywny ból głowy przy zestawianiu wyjściowej jedenastki.

Śląsk Wrocław - FC Hradec Králové 5:0 (2:0)
Bramki: Expósito 4, 39, Raičević 46, 61, Płacheta 55.
Śląsk Wrocław: 1. Matúš Putnocký - 2. Guillermo Cotugno (46, 18. Lubambo Musonda), 5. Israel Puerto (46, 3. Piotr Celeban), 23. Diego Živulić (71, 17. Mariusz Pawelec), 4. Dino Štiglec (71, 30. Kamil Dankowski) - 7. Róbert Pich (59, 19. Filip Marković), 29. Krzysztof Mączyński (46, 27. Przemysław Bargiel), 21. Jakub Łabojko (73, 35. Bartosz Boruń), 6. Michał Chrapek (59, 25. Damian Gąska), 8. Przemysław Płacheta (65, 32. Sebastian Bergier) - 9. Erik Expósito (46, 11. Filip Raičević).
FC Hradec Králové: (skład wyjściowy) 12. Radim Ottmar - 9. Jakub Šípek, 25. František Čech, 21. Jakub Martinec, 2. Jan Král - 5. Dominik Soukeník, 17. Kristian Zbrožek, 27. Robert Jukl, 8. Adam Vlkanova, 18. Michal Leibl - 22. Erik Prekop.
Żółte kartki: Prekop, Čech, Zbrožek.