W środę gwardzistki zmierzą się w Pile z PTPS-em. - Jesteśmy faworytem tego meczu, ale nie wolno nam lekceważyć przeciwnika - mówi prezes Impelu Gwardii Jacek Grabowski. - To liderki I ligi, a nie są to rozgrywki słabeuszy. Pokazały to choćby siatkarki z Gośliny, które pokonały nas w przedsezonowym sparingu. W Pile grają m.in. dwie amerykanki oraz doświadczone Agnieszka Kosmatka i Irina Archangielskaja. Poza tym to jest puchar, tu decyduje tylko jeden mecz - dodaje.
Jak zapewnia prezes, trenerzy Impelu Gwardii dla rozszyfrowania rywali wykonali intensywne prace, a nie mieli na to wiele czasu. Wrocławianki rozgrywały w sobotę ligowy mecz w Mielcu. - Rafał Błaszczyk i statystyk Marek Solarewicz przygotowywali się do spotkania w szczególny sposób, nie mogę zdradzić szczegółów - mówi tajemniczo Grabowski. Miejmy nadzieję, że gospodynie nie zaskoczą gwardzistek i te będą mogły zacząć już myśleć o ćwierćfinałowym meczu z Muszyną.
Turniej w Inowrocławiu może być dobrą przepustką do pucharów europejskich. - Gwardzistki to ciekawy zespół, który stać na wiele, a Puchar Polski pozwala zaistnieć takim drużynom - mówi menedżer wrocławianek Dariusz Gintowt.
Wrocławianki mają też duże szanse na zajęcie wysokiego miejsca w lidze, które również może zapewnić im występy w Europie w przyszłym sezonie. Jednak do tego, aby się tam dobrze zaprezentować, potrzeba solidnych wzmocnień. - Do gry w pucharach potrzeba co najmniej 12 równorzędnych zawodniczek w drużynie. Wtedy można walczyć na obu frontach, a to trudna sprawa, pokazuje to nierówna postawa w lidze MKS--u i Budowlanych, a nasz zespół doświadczył tego dwa lata temu - przyznaje Grabowski.
Czy to oznacza, że w przyszłym sezonie wrócą do Wrocławia Anna Werblińska, Joanna Kaczor i Natalia Bamber, o czym coraz głośniej w mediach? - Żadnych rozmów nie prowadzę ani nie prowadziłem. Nie mogę zresztą, bo dziewczyny mają jeszcze ważne kontrakty. - twierdzi prezes. - Zdradzę, że nie planujemy rewolucji personalnej. Przede wszystkim chce-my, aby nasze siatkarki zostały tu na kolejny sezon. Nasz zespół stać na wiele. W tym sezonie droga na to czwarte miejsce w lidze nie była usłana różami. Były kontuzje... Tak naprawdę dziewczyny dopiero teraz pokazują, jak potrafią grać - dodaje.
Gwardzistki mają szansę być jedną z trzech polskich ekip w Lidze Mistrzyń w przyszłym roku? - Muszyna i Trefl są zdecydowanie najlepsze. Ich poziom jest gwarancją dobrych występów w pucharach. W tej chwili jest kilka zespołów z dużymi aspiracjami. To dobra sytuacja dla ligi. Kandydatów do medalu jest wiele, a my wśród nich - kończy Grabowski.
1/8 Pucharu Polski Enea Cup 2011
Dziś: PTPS Piła - Impel Gwardia Wrocław (g. 18); TPS Rumia - AZS Białystok (18); Eliteski Skawa AZS UEK Kraków - Organika Budowlani Łódź (18.50). Jutro: KPSK Stal Mielec - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza (18).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?