Po dwumeczu z MKS-em Kalisz (1:3 we Wrocławiu i 3:1 w Kaliszu) niektórzy mogli poczuć umiarkowany optymizm. Zwłaszcza drugi mecz pokazał, że wrocławianki faktycznie z każdym dniem po powrocie do treningów są w coraz lepszej formie.
Niestety w Bielsku ta bańka prysła. Gra przyjezdnych jeszcze jako-tako wyglądała w pierwszym secie, ale im dłużej trwał mecz, tym było gorzej. Szwankowała przede wszystkim skuteczność na skrzydłach. Natalia Murek zdobyła tylko dziewięć punktów i miała ledwie 28 proc. skuteczności ataku. Paula Słonecka grała tylko dwa pierwsze sety i zdobyła... cztery punkty. MVP meczu w Kaliszu Małgorzata Jasek tym razem miała ledwie 26 proc. skuteczności. Najbardziej efektywnymi siatkarkami były środkowe, a nie od dziś wiadomo, że mecze wygrywa się właśnie na skrzydłach. Dodatkowo szwankowało przyjęcie (20 proc. perfekcyjnego).
Najgorzej było w trzeciej partii, gdy na boisku pojawiły się rezerwowe - rozgrywające Weronika Wołodko i przyjmująca Anna Bączyńska.
Kolejny mecz #VolleyWrocław rozegra także na wyjeździe. W piątek zmierzy się z Chemikiem Police (godz. 18).
BKS Stal Bielsko-Biała – #VolleyWrocław 3:0 (25:23, 25:18, 25:14)
BKS: Kazała (20), Janiuk (8), Kossanyova (9), Świrad (8), Orvosova (13), Gajewska (4), Drabek (libero) oraz Drużkowska i Wawrzyniak
#Volley: Witkowska (10), Murek (9), Szady (1), Jasek (7), Fedorek (6), Słonecka (4), Adamek (libero) oraz Wołodko (2), Rapacz (2), Bączyńska (5).
Polskie siatkarki są najpiękniejsze. Sami się przekonajcie! [zdjęcia]

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?