Siatkarski sezon zakończony, na Dolnym Śląsku mieszane uczucia

Zarząd Polskiej Ligi Siatkówki poinformował, że rozgrywki ligowe PlusLigi, Ligi Siatkówki Kobiet oraz KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn w sezonie 2019/2020 zostały oficjalnie zakończone. Wydanie takiej decyzji zdalne poprzedziło posiedzenie Rady Nadzorczej PLS S.A. Co to w praktyce oznacza?

PlusLiga 2019/20
PlusLiga zakończona została na tym etapie, jaki rozegrano do 12 marca, a więc bez pełnej fazy zasadniczej. W związku z tym zarząd zdecydował, że nie zostanie przyznany tytuł mistrza Polski, a ustalona zostanie kolejność drużyn w tabeli według liczby zdobytych punktów. Trzy czołowe drużyny w klasyfikacji (ZAKSA, Verva Warszawa, PGE Skra) otrzymają prawo rywalizowania w Lidze Mistrzów 2020/2021. Cuprum Lubin rozgrywki zakończyło na 12. miejscu.

Prawo gry w PlusLidze traci Visła Bydgoszcz. O awans ubiegać będą się dwie najwyżej sklasyfikowane drużyny KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn, czyli Stal Nysa i BBTS Bielsko Biała. Oba kluby zostaną poddane szczegółowemu audytowi przez zewnętrzny podmiot. W przypadku gdyby wyżej wymienione zespoły nie spełniły wymogów (pierwszeństwo awansu według wyższego miejsca klasyfikacji końcowej KRISPOL 1. Ligi, po spełnieniu wymogów regulaminowych), takiemu samemu audytowi poddana zostanie Visła Bydgoszcz, która tym samym będzie wówczas miała szansę pozostać w PlusLidze.

Liga Siatkówki Kobiet 2019/20
Inaczej jest w Lidze Siatkówki Kobiet. Tu rozegrano pełną fazę zasadniczą i to jest ostateczna kolejność. Mistrzem Polski został Chemik Police. Srebrne medale przypadły Developresowi Rzeszów, a brązowe - ŁKS-owi. Dodatkowo dwie pierwsze ekipy otrzymały prawo gry w Lidze Mistrzyń.
Dla nas najważniejsza informacją jest to, że w lidze utrzymał się #VolleyWrocław, który miał rywalizować o to prawo z Wisłą Warszawa. Stołeczna drużyna spadła z ligi, a o prawo gry w LSK starać się będą Joker Świecie i UNI Opole - dwa najlepsze zespoły I ligi. Obie poddane zostaną audytowi.

W KRISPOL 1. Lidze Mężczyzn nie ma mistrza, a za ostateczną tabelę uznano tę do 14 marca. Z rozgrywkami żegnają się Chrobry Głogów i SMS PZPS I Spała.

Z takich rozstrzygnięć zadowolony jest #VolleyWrocław, ale sporo wątpliwości ma KFC Gwardia Wrocław, która sezon na zapleczu PlusLigi kończy na piątym miejscu. Byłoby czwarte, gdyby nie to, że PLS uznała wszystkie mecze rozegrane w lidze do czas jej zawieszenia, a więc także tylko dwa spotkania 26. kolejki, które toczono awansem. W jednym z nich Krispol Września pokonał Stal Nysę 3:1 i tym samym zepchnął Gwardię na piąte miejsce. Wrocławianie następnego dnia mieli u siebie grać ze słabym Chrobrym Głogów, więc pewnie znów wskoczyliby do TOP cztery. Rozgrywki jednak zawieszono, a teraz - po dwóch tygodniach - uznano tabelę do 14 marca, w której cztery ekipy mają o jeden mecz więcej. Co ciekawe władze wrocławskiego klubu o ostatecznych decyzjach dowiedziały się... z Facebooka.

"Wszystko mogę zrozumieć, bo w aktualnej sytuacji ciężko znaleźć złoty środek, ale informowanie poprzez Social Media o zakończeniu rozgrywek i podjętej decyzji na temat klasyfikacji końcowej jest po prostu NIEPROFESJONALNE ze strony ligi" - napisał na swoim Facebooku prezes Gwardii Łukasz Tobys. Wkrótce klub ma oficjalnie zabrać głoś w tej sprawie.

Co ciekawe we Wrocławiu twierdzą, że oficjalnym pismem poinformowano ich, że na czwartek (26.03) zaplanowano posiedzenie Rady Nadzorczej Polskiej Ligi Siatkówki S.A. i że do tego czasu żadne oficjalne decyzje nie zapadną. Stało się inaczej.

– To były dla nas bardzo trudne decyzje – mówi Paweł Zagumny, prezes zarządu Polskiej Ligi Siatkówki S.A. – Trudne, lecz konieczne do podjęcia w trosce o bezpieczeństwo graczy, pracowników klubów i całego naszego środowiska. Mam nadzieję, że spotkają się ze zrozumieniem. W tym momencie dziękuję naszym wszystkim sponsorom oraz partnerom za okazywane nam zrozumienie i wsparcie, graczom i klubom za bardzo emocjonujący sezon. Liczę, że wkrótce wszyscy w zdrowiu spotkamy się w naszych halach, w walce o medale i przy wsparciu najlepszych kibiców świata – dodaje.