Na rozpoczynający się w środę, 9-dniowy w tym roku, 7. Międzynarodowy Festiwal Kryminałów przyjadą m.in Jo Nesbo - Norweg, Johan Theorin - Szwed, Taavi Soinnvaara - Finka czy Stefan Mani - Islandczyk. To autorzy, w których książkach intryga jest klimatyczna i precyzyjna, więc znakomicie sprzedają się w całej Europie. Każdy z mistrzów suspensu podczas tego kryminalnego potopu będzie musiał odpowiedzieć czytelnikom na trzy pytania, które będą padały we Wrocławiu równie często, jak trupy w ich książkach:
1. - Na czym polega fenomen popularności kryminałów z północy? 2. - Czy istnieje zbrodnia doskonała? 3. - Kto zabił?
- Postanowiłem sobie za cel, że do 2011 roku będzie to największy tego typu festiwal w Europie - mówi dyrektor MFK Irek Grin. - Tegoroczny program i 60 wspaniałych gości: autorów, policjantów, kryminologów, pokazuje, że jesteśmy już tego bliscy.
Nigdzie w Europie nie było dotąd tak niezwykłego wydarzania, do którego dojdzie nocą z czwartku na piątek we Wrocławiu. Kilkunastu znakomitych polskich poetów przeczyta swoje wiersze kryminalne. Poezję utrzymaną w chandlerowskim tonie zebrali w tomie pt. "Żegnaj laleczko. Wiersze noir". Jeden ze swoich nieznanych wierszy oddała do antologii Wisława Szymborska.
Jeśli będą poeci, to nie obędzie się bez seryjnych morderców. I to prawdziwych. Na szczęście postraszą uczestników festiwalu tylko ze zdjęć i ekranu. Wernisaż wystawy fotograficznej o najsłynniejszych polskich zabójcach w czwartek w Literatce. Tam także projekcje serii dokumentów wrocławianina Macieja Żurawskiego, m.in o Zdzisławie Marchwickim i innych seryjnych zabójcach.
Przez cały festiwal będzie też można oglądać fabularne kryminały rodem z RWPG (dla młodszych: Rada Wzajemnej Pomocy Gospodarczej krajów socjalistycznych). W programie m.in. filmy bułgarskie, czechosłowackie i NRD-owskie (dla młodszych: socjalistyczne Niemcy). Na festiwal zgłosi się też "agent 07 RWPG", czyli Bronisław Cieślak (Sławomir Borewicz) we własnej osobie. Będzie panelistą debaty o kryminałach z PRL-u. - W tej debacie weźmie też udział Helena Sekuła, rocznik 1927, i Ryszard Ćwirlej, który peerelowskie kryminały pisze współcześnie - poleca to spotkanie Irek Grin.
Program festiwalu nie opiera się wyłącznie na wielkiej popularności fikcji literackiej. "Miło" będzie posłuchać na przykład wykładów zatytułowanych "Kuba Rozpruwacz" lub "Etnolog w Mieście Grzechu" (w roli prelegenta Mariusz Czubaj, laureat Nagrody Wielkiego Kalibru za 2009 rok).
Jak to się robi naprawdę (wykrywa zbrodnie, a nie zabija), będzie można dowiedzieć się od kryminologów podczas spotkania "Kryminalne zagadki Wrocławia, czyli nauka w praktyce śledczej". - Wrocławscy kryminolodzy przyniosą ze sobą m.in. wariograf, dzięki któremu będziemy mogli dowiedzieć się, kto z uczestników nie mówi prawdy - zapowiada Irek Grin. Do krwawej jatki (w przenośni) może dojść podczas konfrontacji autorów (Marta Mizuro, Jacek Rębacz, Marcin Wroński, Robert Ostaszewski) z prawdziwymi policjantami, zajmującymi się przestępcami kryminalnymi we Wrocławiu.
Wśród autorów nominowanych do tegorocznej Nagrody Wielkiego Kalibru za najlepszy kryminał ubiegłego roku znalazło się dwóch wrocławian: Andrzej Ziemiański ("Breslau") i Marek Krajewski (jako współautor z Marcinem Czubajem "Róże cmentarne"). Niestety, po ubiegłorocznych nieporozumieniach z organizatorami z udziału w festiwalu zrezygnował Marek Krajewski.
Szczegółowy program oraz miejsca spotkań na festiwal.portalkryminalny.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
