Po uczniu z Oławy, którego przewieziono do szpitala przy Koszarowej we Wrocławiu, tuż po południu trafił tam mężczyzna, którego sanitariusze w kombinezonach zabrali z przychodni w Lipie Piotrowskiej.
- Tuż po południu pojawił się u nas mężczyzna z gorączką i objawami charakterystycznymi dla koronawirusa. Zdecydowaliśmy się wezwać karetkę ze szpitala przy Koszarowej. Szybko się zjawili i zabrali chorego – relacjonuje jedna z pracownic przychodni zdrowia przy ulicy Szałwiowej na Lipie Piotrowskiej we Wrocławiu.
Wcześniej do szpitala na Koszarowej trafił uczeń z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Oławie. Chłopiec nie dawno wrócił z Niemiec i skarżył się ból głowy i wysoką temperaturę. Dyrektor szkoły zdecydowała odwołać zajęcia do czasu potwierdzenia, czy uczeń jest nosicielem koronawirusa czy nie. W jego przypadku wyniki badań mają być znane po weekendzie.
CZYTAJ WIĘCEJ O TEJ SPRAWIE:
Koronawirus? Szkoła pod Wrocławiem zamknięta. Nagle przerwano lekcje
We wrocławskich szpitalach przebywa już co najmniej 13 pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, w tym troje dzieci w klinice przy ulicy Borowskiej. Oprócz nich w szpitalu w Bolesławcu są trzy osoby, które trafiły tam po przyjeździe z Niemiec.
Z informacji przesłanych nam rano przez dolnośląskiego wojewodę wynika, że liczba osób w naszym regionie objętych kwarantanną, izolacją lub nadzorem przekracza już 360.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?