Rzecznik prokuratury Okręgowej w Świdnicy prokurator Tomasz Orepuk poinformował Polską Agencję Prasową, że wynik sekcji zwłok zwierzęcia i opinia balistyka potwierdziły, że znaleziony martwy na pastwisku koń rasy arabskiej zginął od postrzału z broni długiej.
- Strzał padł z odległości co najmniej stu metrów. Twa dochodzenie w tej sprawie. Weryfikujemy wszystkie okoliczności, także wartość tego konia, którą właściciel określił kwotą 100 tys. euro. Sprawdzimy czy był on ubezpieczony i na jaka kwotę" - stwierdził prokurator.
Policjanci po tym zdarzeniu, zabezpieczyli wszystkie książki polowań, które odbywały się w w tym okresie na tym terenie i ramach śledztwa będą wyjaśniać, kto mógł postrzelić zwierzę. Myśliwi w rozmowie z lokalnymi mediami wykluczali taką możliwość i wskazywali na rejony polowań oraz lokalizację zwłok konia.
Internauci w komentarzach zastanawiali się jak to możliwe, że koń rasy arabskiej może być aż tyle wart. Jednak warto podkreślić, że zwierzę, które zginęło, to nie był "pierwszy lepszy koń". Miał na swoim koncie udział w mistrzostwach rangi światowej, zdobywał tytułu. Czy ktoś celowo przyczynił się do jego śmierci? Dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?