Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rywale Kubota: Gra jak Federer

Paweł Pluta
Pierwsza niedziela Wimbledonu była, zgodnie z tradycją, dniem wolnym od gier w tym w najbardziej prestiżowym i najstarszym turnieju tenisowym na świecie, rozgrywanym od 1877 roku. Tych wimbledońskich tradycji jest dużo, dużo więcej, że wspomnimy choćby niezmienną od lat regułę, która wyznacza rozpoczęcie turnieju: "zawsze na sześć tygodni przed pierwszym poniedziałkiem sierpnia". Kto nie wierzy, niechaj sprawdzi.

W poniedziełek na tenisową mekkę będą w szczególny sposób zwrócone oczy polskich kibiców. I to nie ze względu na występ Agnieszki Radwańskiej, która odpadła niestety już w 2. rundzie z Czeszką Petrą Cetkovską. Isi na pocieszenie został jeszcze debel, gdzie gra dziś w 2. rundzie, w parze ze Słowaczką Danielą Hantuchovą.

Fani białego sportu będą w poniedziałek świadkami pierwszego od 30 lat występu polskiego tenisisty w 4. rundzie Wimbledonu, bo ostatnim i zresztą jedynym Polakiem, który grał w tej fazie tego turnieju, był Wojciech Fibak. Szansę na powtórzenie najlepszego wyniku Fibaka w Londynie - ćwierćfinału w 1980 roku - będzie miał Łukasz Kubot. Najlepszy obecnie polski tenisista (93. w światowym rankingu ATP) wyjdzie dziś na kort numer 3, gdzie stoczy pojedynek z Hiszpanem Feliciano Lopezem (44. ATP). Zwycięzca tego meczu trafi w ćwierćfinale na Szkota Andy'ego Murraya (numer cztery na świecie) lub Francuza Richarda Gasqueta (nr 17).

- Niezależnie, czy Murray, czy Gasquet, to na pewno wielkie wyzwanie, a gra przeciwko jednemu z nich w ćwierćfinale Wielkiego Szlema to zaszczyt. Jednak najpierw trzeba tę fazę osiągnąć, a przede mną dość ciężki mecz z Hiszpanem, który bardzo dobrze czuje się na trawie i był tutaj już w ćwierćfinale - mówi 29-letni Kubot.

W sobotę lubinianin był sprawcą jednej z największych niespodzianek w tegorocznym turnieju, bo w 3. rundzie wyeliminował ósmego tenisistę na świecie Francuza Gaela Monfilsa, zwyciężając w rozgrywanym z powodu deszczu przez dwa dni pojedynku 6:3, 3:6, 6:3, 6:3.

- Łukasz zagrał niesamowity mecz. To, co robił przy siatce, przypominało grę Rogera Federera. Poza tym miał świetny return i wywierał przez to cały czas presję przy moim serwisie. Jestem pod wrażeniem jego gry - ocenia Monfils.

- Podziwiam Łukasza, że wytrzymał tu fizycznie i psychicznie, no i dotrwał do drugiego tygodnia Wimbledonu, choć wcześniej grał trzy rundy eliminacji - mówi Wojciech Fibak.

- Kilka tygodni wcześniej spadłem na 150. miejsce w rankingu i niektórzy już mnie skreślali. Wtedy postawiliśmy z trenerem (Czechem Janem Stocesem - przyp. red.) na grę w eliminacjach dużych turniejów. Dzięki temu mogłem spotykać się z lepszymi zawodnikami i to pociągnęło mnie do przodu. Wielkanoc, zamiast w domu, spędziłem na treningach w Monachium - wspomina Kubot.
Wczorajszy, wolny od gry dzień Polak poświęcił na opracowanie wraz z trenerem taktyki na Lopeza, z którym rok temu przegrał 3:6, 3:6 w 1. rundzie turnieju ATP Masters 1000 na kortach ziemnych w Madrycie.

- Na pewno nie będzie w tym meczu zbyt wielu wymian, bo obaj chodzimy do siatki i raczej unikamy wymian z tyłu kortu - zapowiada Kubot.
Transmisja z meczu w Polsacie Sport ok. godz. 14.30-15, o ile nie przeszkodzi deszcz... czyli wimbledońska tradycja.

Ciekawsze wyniki 3. rundy Wimbledonu

Mężczyźni: R. Nadal (Hiszpania, 1) - G. Muller (Luksemburg) 7:6(6), 7:6(5), 6:0; N. Djokovic (Serbia, 2) - M. Baghdatis (Cypr, 32) 6:4, 4:6, 6:3, 6:4; R. Fede-rer (Szwajcaria, 3) - D. Nalbandian (Argentyna, 28) 6:4, 6:2, 6:4; B. Tomic (Australia) - R. Soederling (Szwecja, 5) 6:1, 6:4, 7:5; T. Berdych (Czechy, 6) - A. Bogomolov jr. (USA) 6:2, 6:4, 6:3; D. Ferrer (Hiszpania, 7) - K. Beck (Słowacja) 6:4, 6:3, 6:3; Ł. Kubot (Polska) - G. Monfils (Francja, 9) 6:3, 3:6, 6:3, 6:3. Pary 1/8 finału: Nadal - Del Potro; Fish - Berdych; Murray - Gasquet; Kubot - Lopez; Ferrer - Tsonga; Jużnyj - Federer; Tomic - Malisse; Llodra - Djokovic.

Kobiety: C. Wozniacki (Dania, 1) - J. Gajdosova (Australia, 27) 6:3, 6:2; M. Szarapowa (Rosja, 5) - K. Zakopalova (Czechy) 6:2, 6:3; T. Paszek (Austria) - F. Schiavone (Włochy, 6) 3:6, 6:4, 11:9; S. Williams (USA, 7) - M. Kirilenko (Rosja, 26) 6:3, 6:2; P. Cetkovska (Czechy) - A. Ivanovic (Serbia, 18) 6:2, 7:6(0). Pary 1/8 finału: Wozniacki - Cibulkova; Peng - Szarapowa; Lisicki - Cetkovska; Bartoli - S. Williams; Paszek - Pjerwak; Pietrowa - Azarenka; Kvitova - Wickmayer; V. Williams - Pironkowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska