Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozszerzona matura z polskiego: Ida Fink, Osiecka i Kochanowski

Marek Zoellner
Dariusz Gdesz
Dziś o godz. 9 rozpoczęły się kolejne egzaminy maturalne. W piątek ponad 24 tys. absolwentów dolnośląskich szkół ponadgimnazjalnych (w tym 6,5 tys. we Wrocławiu), zdawało testy z języka polskiego na poziomie podstawowym. Dziś również język polski, ale na poziomie rozszerzonym. Można go wybrać dowolnie, aby otrzymać więcej punktów i zwiększyć swoje szanse podczas rekrutacji np. na studia humanistyczne.

Maturzyści będą mieli 180 minut na to, by napisać wypracowanie. Do wyboru był jeden z dwóch tematów:
1) Codzienność w trakcie zagłady. Opis kreacji bohaterek w opowiadaniu "Przed lustrem" Idy Fink.
2) Analiza porównawcza wierszy Agnieszki Osieckiej "Kolęda z pretensjami" i Jana Kochanowskiego "O żywocie ludzkim".

Kolęda z pretensjami
Agnieszka Osiecka

Wielki Boże białych koźląt,
czarnych owiec i Ameryk,
oddal od nas chmurę groźną
i pożaru żar.
Biednym dzieciom twojej ery,
słabym dzieciom twojej ery
podaj białą dłoń.

Ta dziewczyna, co tak płacze,
że sukienka nazbyt droga,
ten wodzirej, co wciąż skacze,
choć się skończył bal -
to zabawki Pana Boga,
to zabawki Pana Boga,
których trochę żal.
Ta kobieta, która nie śpi,
bo ją dręczy ciemna trwoga,
ten mężczyzna udręczony,
co hartował stal -
to zabawki Pana Boga,
to zabawki Pana Boga,
których trochę żal.

Tą kolędą z pretensjami
chcę ci dzisiaj dopiec,
bo też ty się bawisz nami
jak niegrzeczny chłopiec.

Ten podróżny, co spostrzega,
że się nagle gmatwa droga,
ta tancerka, którą dusi
muślinowy szal,
ten, kto czuje, że już jutro
stanie przed nim dama sroga,
ten, kto wierzy,
że go czeka niebo struna dal -
to zabawki Pana Boga,
to zabawki Pana Boga,
których trochę żal.

Tą kolędą z pretensjami
chcę ci dzisiaj dopiec,
bo też ty się bawisz nami
jak niegrzeczny chłopiec.

Tą kolędą z pretensjami
chcę ci dzisiaj dopiec,
bo też ty się bawisz nami
jak niegrzeczny chłopiec.

Jan Kochanowski
"O żywocie ludzkim"
Fraszki to wszystko, cokolwiek myślimy,
Fraszki to wszystko, cokolwiek czynimy.
Nie masz na świecie żadnej pewnej rzeczy,
Próżno tu człowiek ma co mieć na pieczy.
Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,
Wszystko to minie jako polna trawa.
Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,
Wemkną nas w mieszek, jako czynią łądkom

Jan Kochanowski
"O żywocie ludzkim II"
Wieczna myśli! któraś jest dalej niż od wieka,
Jeśli cię też to rusza, co czasem człowieka,
Wierzę, że tam na niebie masz mięsopust prawy,
Patrząc na rozmaite świata tego sprawy.
Bo leda co wyrzucisz, to my jako dzieci
W taki treter,[1] że z sobą wyniesiem i śmieci.
Więc temu rękaw urwą, a ten czapkę straci,
Drugi tej krotochwile i włosy przypłaci;
Nakoniec niefortuna albo śmierć przypadnie,
To drugi, choćby nie rad, czacz[2] porzuci snadnie.
Panie! godnoli, niech tę roskosz z tobą czuję:
Nich drudzy za łby chodzą, a ja się dziwuję.

Fraszki pochodzą z wydania z 1883 roku Jan Kochanowski, Fraszki, Księgi Pierwsze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska