Rozbudowa autostrady A4. Tłumy na spotkaniu i mnóstwo kontrowersji
Główne zastrzeżenia zgłaszane projektantom i GDDKiA
* Co stanie się z obecną autostradą A4, jeśli zapadnie decyzja o budowie A4 w nowym śladzie? Projektant sugerował, że stanie się ona zwykłą drogą krajową, najprawdopodobniej o numerze 94. Wówczas obecna droga 94 może być przemianowana na drogę wojewódzką.
* Jaki los czeka węzeł Pietrzykowice, który na mapach jest oznaczony jako przeznaczony do likwidacji. Samorządowcy (m.in. burmistrz Kątów Wrocławskich) podnosili, że przy węźle wciąż rozbudowują się nowe firmy i brak dojazd z A4 byłby ogromnym nieporozumieniem. Zdaniem projektanta, niezależnie od wyboru któregoś z korytarzy nowej A4, węzeł Pietrzykowice zostanie zlikwidowany. Ma go zastąpić nowy węzeł Strzeganowice, położony kawałek dalej w kierunku Kątów Wrocławskich. Ma on być skomunikowany z drogą krajową 35 Wrocław - Świdnica.
* Czy przy wyborze przebiegu A4 nowym śladem, zostaną wzięte pod uwagę straty dla kierowców, którzy chcieliby korzystać z dobrej infrastruktury przy drodze. Podany został przykład obecnego węzła Kąty Wrocławskie, który po ostatnich rozbudowach zapewnia kierowcom wiele miejsc postojowych, możliwości noclegów i skorzystania z gastronomii. Przy budowie A4 na południe od istniejącej dziś drogi, omijamy istniejące zaplecze, a kierowcy zostają na początek z niczym - z pustymi MOP-ami, które trzeba zagospodarować od podstaw. Np. MOP Milin, zaledwie kilka kilometrów od Kątów Wrocławskich.
* Czy ktoś jest w stanie podać choćby przybliżony koszt budowy kilometra A4 w nowym śladzie w porównaniu z tym rozbudową istniejącej drogi. Co jest droższe i jakiego rzędu są to różnice? Na tym etapie nikt nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
* Dlaczego po prostu nie zdecydujemy się na rozbudowę istniejącej A4 zamiast wykupu nowych gruntów i prowadzenia nowych śladów drogi. GDDKiA tłumaczyła, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Największym problemem byłoby utrzymanie bieżącego, potężnego ruchu aut i jednoczesna budowa nowej drogi. Konieczne byłoby utrzymanie ruchu na węzłach i wiaduktach i jednoczesne prowadzenie wyburzeń starych i budowa nowych przepraw!
* Uczestnicy spotkania nie chcieli też zgodzić się na formę zgłaszania uwag do GDDKiA. Zaproponowano wysyłanie podpisanych ankiet w terminie 7 dni od spotkania. Problem w tym, że na spotkaniu podano zbyt mało konkretnych informacji, by np. samorządowcy byli w stanie w tak krótkim czasie sformułować swoje uwagi. - Ja nawet oficjalnie nie zostałem poinformowany o tym spotkaniu, dowiedziałem się przypadkiem - narzekał burmistrz Siechnic i poddawał w wątpliwość sposób prowadzenia rozmów z zainteresowanymi stronami.