Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice dowiedzieli się o likwidacji szkoły od... salezjanów

Redakcja
SP nr 107, zdjęcie ilustracyjne
SP nr 107, zdjęcie ilustracyjne Fot. Tomasz Holod / Polska Press Grupa
Wrocławski magistrat planuje zlikwidować Szkołę Podstawową nr 107 przy ul. Bolesława Prusa 64. W budynku swoją placówkę może mieć Zespół Szkół Salezjańskich. Problem w tym, że rodzice dzieci z SP nr 107 nie chcą, żeby ich pociechy uczyły się gdzie indziej. Mają też pretensje do władz Wrocławia, że o wszystkim dowiedzieli się z nieoficjalnych informacji i z ...materiałów promocyjnych, które salezjanie umieścili w internecie. Rodzice zapowiadają walkę o szkołę.

Zobacz też: Ksiądz po kolędzie? Oto wymówki

W piątek wieczorem w Szkole Podstawowej nr 107 zorganizowano spotkanie rodziców z dyrekcją i radnym Krystianem Mieszkałą. Uczestnicy rozmawiali o przyszłości szkoły. Rodzice są zaniepokojeni, ponieważ docierają do nich informacje, że miasto chce zlikwidować podstawówkę, która dwa lata temu obchodziła 50-lecie istnienia. Obecnie w SP nr 107 uczy się 382 uczniów.

- Kilka dni temu otrzymałam informację od dyrektora departamentu edukacji, że Szkoła Podstawowa nr 107, przy ul. Prusa przestanie istnieć. Uczniowie z nauczycielami zostaną przeniesieni do Szkoły Podstawowej nr 84 przy ul. Górnickiego - informuje dyrektor SP nr 107, Renata Stańczak. Sama nie chce komentować decyzji władz Wrocławia.

Rodzice zaś nie ukrywają, że taka decyzja władz Wrocławia im się nie podoba. Tym bardziej, że ciągle nic nie wiadomo oficjalnie. - Nie mamy żadnego pisma, nie ma jeszcze także żadnego projektu uchwały, ale zamierzamy walczyć o to, żeby nasze dzieci mogły się dalej uczyć w budynku przy Prusa - mówi Tomasz Czajka, przewodniczący rady rodziców. - Na początku mówiło się, że szkoła zostanie przeniesiona do budynku przy ul. Świętokrzyskiej, teraz, że zostanie zlikwidowana, a dzieci będą się uczyły na Górnickiego. Chcemy konkretnych informacji - dodaje rodzic. - Szkoła na Prusa ma swoją markę w środowisku. Jest to szkoła kameralna, przyjazna dzieciom i rodzicom. Boimy się, że konsekwencje zmian odbiją się na naszych pociechach. Teraz nasze dzieci osiągają wiele sukcesów, wszystko przez indywidualne podejście nauczycieli - tłumaczy Tomasz Czajka i mówi, że rodzice będą walczyć o uratowanie podstawówki.

- Szkoła przy Górnickiego to kołchoz, nie chcemy, żeby tam chodziły nasze dzieci - dodała jedna z mam. - Jeżeli miasto chce zlikwidować szkołę, to dlaczego niedawno inwestowało w remont sali gimnastycznej, wymianę okien? Mamy także dobrze wyposażoną kuchnię i boisko. Nasza kuchnia jest jedną z pięciu na Dolnym Śląsku, która ma specjalny certyfikat, po co to wszystko było? - zastanawiają się rodzice. Niezrozumiałe jest dla nich także to, że ich podstawówka ciągle istnieje, nie ma nawet jeszcze uchwały podjętej przez radnych o likwidacji szkoły, a salezjanie w internecie, na materiałach promocyjnych informują o nowym Zespole Szkół Salezjańskich, który ma rozpocząć działalność od września 2016 roku właśnie w budynku SP nr 107 na Prusa. Na oficjalnej stronie zespołu szkół można zobaczyć spot promujący nową placówkę. W tle widać budynek z Prusa. O nowej szkole w tym miejscu pisały już także katolickie media. Salezjanie chcą stworzyć Zespół Szkół Salezjańskich na Ołbinie. Reklamują go jako edukację nowej jakości i skuteczności, od przedszkola do liceum. - To edukacja w publicznej szkole, w której każdy rozwinie swoje pasje, talenty i zdolności, w której charakter przez wychowanie staje się mocny i wyrazisty - słyszymy, oglądając spot.

- Można powiedzieć, że niektórzy rodzice o tym, że SP nr 107 zostanie zlikwidowana dowiedzieli się właśnie z materiałów promocyjnych od Salezjanów - mówi Tomasz Czajka. Dla niego to co najmniej niezrozumiałe.

Rodzice mają także obawy, że nowa część szkoły, przy ul. Górnickiego nie zostanie oddana na czas. Przypomnijmy, że prace tam rozpoczęły się na początku 2014 roku. Wzdłuż ulicy Górnickiego wybudowano nową część podstawówki, dwa budynki: jeden jednokondygnacyjny, a drugi trzypiętrowy, wyglądem przypominają istniejący gmach. Powstał także łącznik. Po przebudowie w szkole zamiast 300 uczniów będzie się uczyło nawet 1000 dzieci. Inwestycja kosztuje miasto ponad 25 mln zł. Według założeń remont miał się zakończyć w kwietniu 2015 roku. Tak się jednak nie stało i dzieci nie mogły uczyć się w nowym budynku od września 2015.

Anna Szarycz, wiceprezydent Wrocławia zapewnia, że urzędnicy na pewno będą rozmawiać z rodzicami. - Zrobimy wszystko, żeby problem został rozwiązany, wszystkim chodzi o dobro dzieci - powiedziała wiceprezydent Szarycz.

W przyszłym tygodniu ma się odbyć spotkanie rodziców i dyrekcji z Jarosławem Delewskim, szefem departamentu edukacji we wrocławskim magistracie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska