Orlen Team WRT z Robertem Kubicą w składzie rozpoczynał przedostatnią rundę sezonu European Le Mans Series z matematycznymi szansami na wygranie serii już w ten weekend. Istotna była nie tylko własna pozycja na mecie, lecz także miejsce w stawce najgroźniejszego rywala - załogi nr 26 zespołu G-Drive.
Dla ekipy z polskim akcentem wszystko zaczęło się pozytywnie układać już od startu, choć nie w taki sposób, jakiego zapewne sobie życzyli. Głównie dlatego, że plany pogoni G-Drive zniszczył Racing Team Turkey. To jego pojazd w pierwszym zakręcie toru Spa-Francorchamps miał kontakt, przez który najpierw główni rywale Orlen Team WRT musieli zjechać do alei serwisowej, a wkrótce wycofać z wyścigu. To także efekt gorszej jazdy w sobotnich kwalifikacjach, które Nyck De Vries zakończył na siódmym miejscu (Louis Deletraz z Orlen Team WRT był trzeci).
W tej sytuacji Kubicy i spółce nie pozostało już nic innego, by na swoim domowym obiekcie zająć pierwsze lub drugie miejsce, co dawało im wygranie cyklu European Le Mans Series w kategorii LMP 2 na jeden wyścig przed końcem sezonu (ten odbędzie się 24 października w Portimao w Portugalii). Tak się stało. Metę przecięli jako pierwsi, mimo kilku przeszkód na torze.
Tym razem samochód Orlen Team WRT nie nawalił - w przeciwieństwie do 24-godzinnego wyścigu Le Mans, gdzie awarii uległo tuż przed metą. Tylko raz konieczny był ponadplanowy zjazd do boksu z powodu złapania gumy. Poza tym wypracowaną przewagę zespół Polaka zwykle tracił przez żółte flagi, które pojawiały się przez kolizje innych.
Jako pierwszy z ekipy ścigał się Kubica. Wprawdzie nie miał nadzwyczajnego tempa, ale jechał równo i bezbłędnie, głównie na czele, choć stoczył kilka pojedynków koło w koło. 36-letni krakowianin spędził w aucie ponad półtorej godziny. Następnie wskoczył do niego Yifei Ye, a na końcu Louis Deletraz.
- Nie mogliśmy doczekać się powrotu do rywalizacji po Le Mans - nie krył 36-letni krakowianin w rozmowie z mediami ELMS w trakcie zawodów. - Wyścig jest dla nas płynny, choć Ye złapał kapcia. Prowadzimy, ale musimy dobrze zarządzać paliwem, by dowieźć prowadzenie do mety. Ale Louis jest w tym dobry. Jestem spokojny, choć mając w pamięci Le Mans, do zwycięstwa jest długa droga - uprzedził pół godziny przed końcem czterogodzinnego wyścigu Kubica, dla którego jest to pierwszy sezon w European Le Mans Series.
Runda w Belgii gorzej zakończyła się dla polskiego zespołu Inter Europol Competition. Załoga nr 13 ponad półtorej godziny przed końcem wyścigu wypadła z toru i rozbiła auto, natomiast auto z nr 14 przez usterkę wycofało się na niespełna dziesięć minut przed metą.
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Huawei nova Y61 4/64GB Zielony
Smartfon HUAWEI nova Y61 to sprzęt dla osoby chcąc…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Błękitny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

Motorola Moto G23 4/128GB Grafitowy
5G:nie;Alarm (budzik):tak;Aparat przedni:16 Mpix;A…
kup teraz

Infinix Note 12 2023 8/128GB Biały
smartfon infinix note 12 2023 to niezwykle wydajne…
kup teraz

Motorola Moto G53 4/128GB Srebrny
Smartfon Moto G53 5G został zaprojektowany z myślą…
Ile wydajemy na aktywność fizyczną?