Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratują ranne bociany, lisy, sowy, jeże i inne zwierzęta. Teraz sami znaleźli się w potrzebie. Klekusiowo błaga o finansowe wsparcie

Alina Gierak
Alina Gierak
Klekusiowo nazywają bocianim rajem. Tu trafiają ranne i osłabione ptaki. Są leczone fachowo i z ogromnym sercem
Klekusiowo nazywają bocianim rajem. Tu trafiają ranne i osłabione ptaki. Są leczone fachowo i z ogromnym sercem FB Klekusiowo
Do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo w Tomaszowie Bolesławieckim trafiają zwierzęta z całego Dolnego Śląska. Obecnie w ośrodku przebywają m.in. bociany białe i czarne, bieliki, mewa, żuraw, sowy. Niosą tu pomoc nie tylko zwierzętom objętym ochroną, ale również jeżom, sarnom, wiewiórkom i innym. Teraz sami potrzebują wsparcia. Ośrodek Klekusiowo nie ma pieniędzy na dalszą działalność.
od 16 lat

Spis treści

W Klekusiowie od 13 lat pomagają rannym i chorym dzikim zwierzętom

Zaczęło się od bocianiego gniazda, które wymarzyli sobie w swoim gospodarstwie w Tomaszowie Bolesławieckim Anna i Mieczysław Żuraw. W gnieździe pojawiły się Klekuś i Klekotka. Potem ich dzieci. Życie małżeńskie bocianów obserwowała cała Polska, dzięki kamerce umieszczonej na specjalnym słupie.

Pan Mieczysław stawał się miłośnikiem i ekspertem od bocianów i naturalną rzeczą stało się, że ranne ptaki przywożono do Klekusiowa. Potem pojawiły się sarny, daniele, sowy, sójki, jeże, żurawie i inne zwierzęta. I tak w Tomaszowie Bolesławieckim powstał Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt.

Podopiecznych z roku na rok przybywało. Teraz w Ośrodku przebywa ich ponad 300. Opiekują się nimi pan Mieczysław z rodziną oraz wolontariusze.

Są to zwierzęta po różnych zdarzeniach losowych - po wypadkach, porzucone przez matkę (lub od niej zabrane), niepełnosprawne. Po długotrwałej rekonwalescencji przywracane są do środowiska naturalnego lub pozostają z nami na stałe - opowiada o pupilach pan Mieczysław

Sowy to ptaki drapieżne, które przystosowały się do polowania nocą i o zmroku, choć niektóre gatunki zawsze prowadziły dzienny tryb życia. W Klekusiowie
Sowy to ptaki drapieżne, które przystosowały się do polowania nocą i o zmroku, choć niektóre gatunki zawsze prowadziły dzienny tryb życia. W Klekusiowie przebywa ich kilka. Po wyleczeniu wracają na wolność FB Klekusiowo

Na miejscu powstał gabinet weterynaryjny Klevet oraz profesjonalny szpital dla zwierząt, wyposażony w niezbędne, fachowe urządzenia. Lekarza weterynarza oraz jego pomocnika zatrudnia Ośrodek. A to wszystko kosztuje.

Klekusiowo błaga o pomoc

Jako organizacja pożytku publicznego Klekusiowo od samego początku utrzymywało się głównie z darowizn. I tak jest do dzisiaj. Koszty utrzymania Ośrodka są bardzo duże. Miesięcznie to około 40 tysięcy złotych.

Musimy ponosić koszty nie tylko wyżywienia tak dużej liczby zwierząt (a wymagają dostarczania wysokojakościowej karmy, specjalistycznego mleka, świeżego mięsa, ryb, warzyw, owoców, larw i orzechów), ale także m.in. zabiegów i operacji, leków, probiotyków, opatrunków, dostarczania energii, środków czystości, wywozu śmieci oraz transportu poszkodowanych zwierząt - wyjaśnia pan Mieczysław.

Dzięki pomocy finansowej nadleśnictw, wpłat od miłośników zwierząt, darów rzeczowych od sponsorów, udało się im przetrwać. Ale jak długo jeszcze?

Obecnie sytuacja finansowa Ośrodka jest tragiczna. Niestety nie wspierają nas żadne instytucje państwowe, ani samorządowe. Walczymy o przetrwanie. Każda złotówka będzie dla nas bezcenna - apelują w Klekusiowie o wsparcie

.

Jak wesprzeć Klekusiowo?

Datki na wsparcie działalności Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Klekusiowo można wpłacać TUTAJ

W Klekusiowie zamontowali kamery i można obserwować zwierzęta na żywo. Zobaczysz je TUTAJ

Obejrzyj film z Klekusiowa

Jak dojechać do Klekusiowa w Tomaszowie Bolesławieckim zobacz tutaj

Jak zaopiekować się rannym bocianem?

  • W przypadku znalezienia rannego bociana, należy przywieźć go do lekarza weterynarii celem ustalenia rozmiaru obrażeń.
  • Przekazać ptaka do najbliższego ogrodu zoologicznego lub ośrodka zajmującego się leczeniem i rehabilitacją dzikich zwierząt.
  • Gdy w wyniku burzy czy silnych wiatrów, spadnie bocianie gniazdo z młodymi ptakami i część lęgu przeżyje, należy możliwie szybko zainstalować platformę na miejscu, gdzie było gniazdo lub jak najbliżej tego miejsca. Jeśli młode ptaki odpowiednio szybko zostaną umieszczone na platformie, to rodzice dalej będą je karmić.
  • Gniazdo zastępcze należy montować na możliwie dużej wysokości. Prace najlepiej jest wykonywać z wysięgnika. Po żadnym pozorem nie można samodzielnie odbudowywać gniazda na czynnym słupie energetycznym.

Czytaj także

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska