Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny PO: Każą nam się wyrzec Platformy (INSTRUKCJA WYBORCZA)

Malwina Gadawa
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Janusz Wójtowicz
Kandydaci ze wspólnej listy Rafała Dutkiewicza i Platformy Obywatelskiej do Rady Miejskiej spotkali się wczoraj wieczorem. Uczestnicy spotkania mieli omówić techniczne sprawy dotyczące rejestracji listy i kampanii. Nie zabrakło jednak emocji, po stronie niektórych polityków PO, którzy nie zgadzają się z zakazem używania symboli partii w kampanii wyborczej.

To już drugie spotkanie kandydatów. Na pierwszym ustalono ile muszą oni wpłacić za miejsce na liście wyborczej. Pieniądze te będą przeznaczone na kampanię wyborczą. Jak ustalono, połowa kwoty będzie przekazana na kampanię całego komitetu, a połowę do dyspozycji będzie miał kandydat. Sam może sobie wybrać firmę, którą wydrukuje mu ulotki i plakaty

Przeczytaj więcej:Ile kandydaci muszą wpłacić na kampanię

Kandydaci mieli od dzisiaj zbierać podpisy pod wspólną listą, którą chcą zarejestrować do 6 października (ostateczny termin rejestracji mija 7 października). Tak się jednak nie stanie, bo nie wszyscy jeszcze złożyli odpowiednie dokumenty. Jarosław Krauze, pełnomocnik komitetu dał czas spóźnionym, do dzisiaj, do godz. 16. Kandydaci będą mogli od poniedziałku zbierać podpisy. Każdy z nich będzie musiał zebrać 50 podpisów na listę do Rady Miejskiej i 50 podpisów na prezydenta Rafała Dutkiewicza.

Emocje wśród niektórych polityków Platformy Obywatelskiej wzbudziła instrukcja, którą otrzymali podczas spotkania. Kandydaci muszą podpisać oświadczenie, że "w trakcie kampanii wyborczej nie będą się posługiwać emblematami, nazwami oraz innymi oznaczeniami w nazwie pełnej bądź oznaczeń skrótów partii politycznych."

Muszą także oświadczyć, że we własnych materiałach wyborczych posługiwać się będą wyłącznie logiem, znakiem lub inną grafiką oznaczającą Komitet Wyborczy Wyborców Rafał Dutkiewicz z Platformą. Treść wszystkich materiałów muszą uzgadniać każdorazowo z przedstawicielem komitetu.

Takiego zachowania nie rozumieją niektórzy politycy Platformy, związani z Grzegorzem Schetyną, który od początku był przeciwnikiem tej koalicji. - Jeżeli tak poważnej partii, jaką jest Platforma Obywatelska nie ma w wyborach, w jednym z najważniejszych miast w Polsce, to znaczy, że partia nie funkcjonuje tak jak trzeba. Jak politycy Platformy mają prowadzić kampanię, skoro nie możemy się posługiwać logo czy nazwą - pyta się radny PO, Łukasz Wyszkowski.

- Przewodniczący Platformy, Jacek Protasiewicz przekonywał nas od dawne, że Platforma, wspólnie z Rafałem Dutkiewiczem lub bez, będzie mogła być obecna w tej kampanii. Wszystko na to wskazuje, że PO jednak w tej kampanii nie będzie. Władze partii odpuściły, co nie wróży dobrze na przyszłość - dodaje Wyszkowski.

Pawła Karpińskiego za to dziwiło, dlaczego nagle dowiedział się, że ma inne miejsce na liście (spadł o jedną pozycję), choć wcześniej rada powiatu zaakceptowała listę, z określoną kolejnością nazwisk. Kiedy na forum, chciał się dowiedzieć dlaczego tak się stało, usłyszał od Jarosława Krauzego, żeby wyjaśniał to sobie z kolegami z Platformy, ale nie w tym miejscu, bo on nie chce tego słuchać i nie po to organizowano spotkanie.

Renata Granowska, radna Platformy Obywatelskiej nie była tak zbulwersowana, jak koledzy. - Nakazy, do których musimy się stosować wynikają z kodeksu wyborczego. Jestem jednak przekonana, że wyborcy w naszych okręgach, doskonale nas znają - mówi Granowska.

Piotr Uhle, bliski współpracownik Jacka Protasiewicza, który także kandyduje do Rady Miejskiej, tak tłumaczy niektóre roszady: Do dokonywania zmian na listach w niektórych przypadkach został upoważniony kolejno zarząd powiatu i zarząd regionu. Chodzi m.in. o sytuacje gdy zmienia się kolejność na liście, bo ktoś zrezygnował.

- Każdy kandydat może zaznaczyć, że jest członkiem Platformy Obywatelskiej, czy radnym PO. Różnica jest tylko taka, że nie można używać znaku graficznego partii, co wynika z obowiązującego kodeksu wyborczego. Platforma Obywatelska jest i będzie we Wrocławiu bardzo wyraźnie obecna. Nasi radni są dobrze znani w mieście i kojarzeni z partią - tłumaczy Piotr Uhle.

Oto część instrukcji dla polityków Platformy Obywatelskiej startujących z listy Rafała Dutkiewicza. Co mogą robić, a czego nie:

TAK: Zdjęcia z politykami Platformy Obywatelskiej (i jakiejkolwiek innej partii politycznej – strona www, ulotka w głębi) lub innymi osobami życia kulturalnego, społecznego itd.
TAK: Słowa poparcia/rekomendacje od polityków PO (i innych partii politycznych)
NIE: Logo Platformy Obywatelskiej (i jakiejkolwiek innej partii) na materiałach wyborczych
NIE: umieszczanie hasła wyborczego kampanii PO (i jakiejkolwiek innej partii politycznej)
Co można napisać:
TAK: Kandydat jest członkiem Platformy Obywatelskiej
TAK: Kandydat popierany przez Platformę Obywatelską
TAK: Radny Platformy Obywatelskiej (jeśli był do tej pory)
NIE: Kandydat Platformy Obywatelskiej na radnego


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska