Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Świata w skokach: Polacy chcą wrócić z Vikersund z nowymi rekordami

Rafał Musioł
Już piątkowe kwalifikacje dały przedsmak tego, co czeka nas w sobotę i w niedzielę na największej na świecie skoczni w Vikersund. Lider Pucharu Świata, Austriak Gregor Schlierenzauer, bez żadnego wysiłku zaliczył 226,5 m, a barierę 200 m pokonało aż piętnastu skoczków. Wśród nich było dwóch Polaków: Piotr Żyła (214 m, trzecie miejsce w kwalifikacjach) i Kamil Stoch (218,5, piąty wynik dnia i czwarty w dziesiątce, która miała pewny awans). Ale do konkursów zakwalifikowali się także pozostali biało-czerwoni: Krzysztof Miętus (192,5 metra/9. miejsce), Dawid Kubacki (177,5/14) oraz Maciej Kot (178,5/20).

Schlierenzauer, już po przyjeździe do Norwegii udzielił wywiadu, w którym oświadczył, że jako pierwszy skoczek w historii chciałby pokonać granicę 250 metrów (co najmniej 240 m zaliczyło dotychczas dziewięciu zawodników).

- Czuję do tej skoczni szacunek, nie mogę też nie mieć pewnych obaw przed takim lotem, ale wszystko zdaje się w tym roku sprzyjać rekordom - oświadczył "Schlieri". - Zapowiadany mróz sprawi, że rozbieg będzie jeszcze szybszy niż zwykle, nowe kombinezony też zwiększają prędkość na progu, a buty, jakich używamy, nawet na normalnych obiektach pozwalają osiągać większe odległości - wyliczył Austriak.

Rekord świata wynosi obecnie 246,5 m i należy do Norwega Johana Remena Evensena. Na tym wirtualnym podium wszech czasów stoją także jego rodak Anders Fannemel - 244,5 oraz Słoweniec Robert Kranjec - 244 m.

Także Polacy zapowiadają poprawianie swoich najlepszych wyników. W przypadku Piotra Żyły obecne osiągnięcie to rekord Polski 232,5 m, Kamil Stoch ma na koncie 226 m, Krzysztof Miętus 210, Maciej Kot 201, a Dawid Kubacki - od wczoraj - 177,5 m.

- Ta skocznia jest taka fajna, że nawet nie jest ważne miejsce w konkursie, tylko możliwość polatania - ze śmiechem stwierdził Żyła.

Sobotni konkurs rozpocznie się o godzinie 16., natomiast niedzielny o 14.30.

Murańka skoczył na wicemistrzostwo świata

Klemens Murańka zdobył w czeskim Libercu srebrny medal mistrzostw świata juniorów. Czwarty był Bartłomiej Kłusek, a Aleksander Zniszczoł dziewiąty.

Po złoto pewnie sięgnął świetnie znany z Pucharu Świata Słoweniec Jaka Hvala, który za skoki 103 i 102 m otrzymał notę283,5 pkt. Murańka osiągnął 264 pkt za 101 i 96m, natomiast Kłuskowi - 258 pkt (99/96,5 m) do trzeciego Austriaka Stefana Krafta zabrakło tylko pół punktu!

Murańka niedawno przeszedł poważną operację oczu. W przyszłym tygodniu czekają go badania, które zadecydują, czy konieczny będzie kolejny zabieg.


*Michał Smolorz nie żyje ZDJĘCIA I WIDEO Z POGRZEBU
*Dramatyczny pożar kościoła w Orzeszu-Jaśkowicach [UNIKATOWE ZDJĘCIA I WIDEO]
*Ogólnopolski Ranking Szkół Ponadpodstawowych 2013 SPRAWDŹ NAJLEPSZE LICEA I TECHNIKA
*Horoskop na 2013 rok ZOBACZ, CO MÓWIĄ KARTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Puchar Świata w skokach: Polacy chcą wrócić z Vikersund z nowymi rekordami - Dziennik Zachodni

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska