- Wydaje mi się, że będzie to budżet stabilny - ocenia prezydent Rafał Dutkiewicz.
Zanim ten dokument się pojawi, trzeba załatać dziurę w tegorocznym budżecie. Do grudnia zabraknie w nim 52 mln zł.
Dlaczego? Bo mniejsza niż zakładano jest sprzedaż gminnych nieruchomości, wpływów z podatków PIT, CIT i od czynności cywilnoprawnych.
Na łatanie miasto musi mieć dodatkowe pieniądze. Skarbnik Urban zapewnia, że problemu z tym nie będzie, bo na czarną godzinę Wrocław zrobił sobie oszczędności w 2011 r. Chodzi o 41 mln zł, które jednak nie wystarczą na wszystko.
Prawdopodobnie magistraccy urzędnicy będą musieli podeprzeć się kolejnym kredytem. Decyzja jednak nie zapadła.
W czwartek na sesji wrocławscy radni przyjęli zaś wykonanie obecnego budżetu za pierwsze półrocze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?