Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier League: Zmienne derby Liverpoolu

Mariusz Wiśniewski
To była kwintesencja derbów - tak można krótko skwitować pojedynek Liverpoolu z Evertonem na Anfield Road. Oba zespoły od pierwszej minuty narzuciły niesamowite tempo gry, starały się cały czas atakować i tak było do końcowego gwizdka.

W pierwszej połowie minimalną przewagę mieli gospodarze. W 29 min piłka trafiła pod nogi Raula Meirelesa. Ten najpierw popisał się fantastycznym przyjęciem, a później jeszcze lepszym strzałem i Anfield oszalała ze szczęścia. Liverpool powinien do przerwy zdobyć jeszcze przynajmniej jednego gola, ale doskonale w bramce spisywał się Tim Howard.

Drugą połowę od atomowego uderzenia zaczął Everton. Wystarczyło 50 sekund i było już 1:1, a po kolejnych sześciu minutach goście wyszli na prowadzenie. Wydawało się, że The Reds są na kolanach. Dali się zepchnąć do obrony i nie potrafili wyjść z własnej połowy.

Liverpoolowi udało się jednak przetrzymać oblężenie i też zaczął nękać rywala. W 68. minucie sędzia podyktował dla The Reds rzut karny po tym, jak Howard powalił w polu karnym Maxiego Rodrigueza. Z jedenastu metrów nie pomylił się Dirk Kuyt, który pewnym uderzeniem po ziemi zmylił interweniującego bramkarza.

Goli już więcej nie padło, ale emocje były do ostatniej sekundy, bowiem oba zespoły za wszelką cenę chciały wygrać.

Zupełnie inaczej wyglądały derby Londynu, w których West Ham zmierzył się z Arsenalem. Od początku spotkania przewagę mieli Kanonierzy i łatwo pokonali Młoty 3:0.

Cały mecz w bramce Arsenalu rozegrał 20-letni Wojciech Szczęsny. Miał jednak niewiele pracy i tak naprawdę tylko raz się mógł wykazać, kiedy wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem rywali Carltonem Colem.

Pojawienie się Szczęsnego w podstawowej jedenastce Arsenalu nie oznacza, że wypadł z niej Łukasz Fabiański. Z West Hamem zagrał Szczęsny, bowiem Fabiański nie uporał się jeszcze z kontuzją ramienia. Jak zapewnia trener Kanonierów Arsene Wenger, dla niego numerem jeden jest w tej chwili Fabiański i kontuzja tego nie zmieniła.

Premier League

Chelsea - Blackburn 2:0 (0:0) (Ivanovic 57, Anelka 76), Manchester City - Wolverhampton 4:3 (1:1) (Touré 40, 53, Tevez 48, 66 - Milijas 12, Doyle 68 z karnego, Zubar 85), Stoke - Bolton 2:0 (1:0) (Higginbotham 37, Etherington 63 z karnego), West Bromwich - Blackpool 3:2 (1:1) (Odemwingie 37, 87, Morrison 52 - Vaughan 11, Taylor-Fletcher 80), Wigan - Fulham 1:1(1:1) (Rodallega 57 - Johnson 87), West Ham - Arsenal 0:3 (2:0) (van Persie 13, 77 z karnego, Walcott 41), Birmingham - Aston Villa 1:1 (0:0) (Johnson 49 - Collins 73), Sunderland - Newcastle 1:1 (0:0) (Gyan 90 - Nolan 52), Liverpool - Everton 2:2 (1:0) (Meireles 29, Kuyt 68 z karnego - Distin 46, Beckford 52), Tottenham - Manchester United 0:0.

1. Manchester U. 21 45 43-19
2. Manchester C. 23 45 37-19
3. Arsenal 22 43 45-22
4. Chelsea 22 38 38-19
5. Tottenham 22 37 31-25
6. Sunderland 23 34 26-23
7. Bolton 23 30 34-31
8. Stoke 22 30 28-26
9. Newcastle 22 29 35-32
10. Blackpool 21 28 31-36
11. Blackburn 23 28 29-37
12. Everton 22 26 25-27
13. Liverpool 22 26 27-31
14. West Bromwich 22 25 29-41
15. Fulham 22 23 23-25
16. Birmingham 21 23 21-26
17. Aston Villa 22 22 24-39
18. Wigan 22 22 19-34
19. Wolverhampton 22 21 24-38
20. West Ham 23 20 22-41

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska