Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Praca za granicą czy niewolnictwo za euro. Uważaj na oszustów i naciągaczy!

Piotr Bera
Wyjazd do pracy zagranicą bez sprawdzenia pośrednika może zakończyć się katastrofą życiową
Wyjazd do pracy zagranicą bez sprawdzenia pośrednika może zakończyć się katastrofą życiową pixabay.com
Polacy wyjeżdżający za granicę do pracy często padają ofiarą bezwzględnych oszustów. Są manipulowani i zaciągani do katorżniczej pracy za grosze, choć obiecywano im wysokie stawki i życie w godnych warunkach. Popadają również w długi, gdy muszą zwrócić pieniądze za dojazd, choć zapewniano, że będzie darmowy. Zdarza się, że po zainkasowaniu należności nieuczciwy pośrednik zapada się pod ziemię. Trzeba być czujnym. - Oszuści często podszywają się pod znane agencje pracy, używając bardzo podobnych nazw i znaków graficznych - mówi Małgorzata Kociuba z Dolnośląskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Co gorsza, ofiarą oszustwa można zostać nawet w kraju, przed wyjazdem za chlebem. W internecie roi się od ogłoszeń naciągaczy, którzy obiecują złote góry po wpłaceniu np. 200 euro. Takie sprawy bada policja na Dolnym Śląsku.

Małgorzata i Marta z Dolnego Śląska były tuż po maturze. Postanowiły wyjechać do Wielkiej Brytanii, gdzie miały być paniami do towarzystwa i chodzić na bankiety. W Londynie okazało się, że poznany w Polsce Artur nie jest wcale miłym facetem. Dziewczyny zostały prostytutkami.

To jedna z wielu historii, które powtarzają się każdego roku, gdy Polacy wyjeżdżają z kraju za chlebem. A emigrują na masową skalę. Według danych GUS za granicą przebywa nawet 2,3 mln Polaków, najwięcej w Wielkiej Brytanii i w Niemczech. Mowa o osobach legalnie przebywających i pracujących na obczyźnie. Zatrudnionych „na czarno” może być jeszcze więcej.

- Dla wielu osób wyjazd do Niemiec, Anglii czy Holandii wydaje się być szansą na lepsze życie. Niestety, jadąc „w ciemno”, bez odpowiedniego przygotowania, podejmując pracę „na czarno”, Polacy stają się łatwą ofiarą nieuczciwych pośredników czy pracodawców - mówi Aleksandra Andruszczak-Zin z Fundacji ITAKA.

W takich sytuacjach dochodzi do wymuszeń i oszustw. Nieuczciwi pracodawcy jeszcze podczas telefonicznej „rozmowy kwalifikacyjnej” zapewniają, że nowi pracownicy mają zapewnione godziwe warunki do życia. Po przyjeździe okazuje się jednak, że rzeczywistość nie jest tak różowa. Niewolnicza praca za głodową stawkę trwa 14 godzin, a nocleg jest w przepełnionym baraku.

Opłata za transport
Oszuści oferują pomoc przy zorganizowaniu transportu oraz załatwianiu formalności. Domagają się jednak opłaty, która ma pokryć koszty pośrednictwa. Po wpłacie pieniędzy na podane przez pośrednika konto, słuch o nim ginie, a szukający pracy zostaje na lodzie.

Pani Elżbieta z Wałbrzycha - razem z koleżanką straciły po 200 euro. Bo zainteresowały się ofertą pracy w znanej firmie branży spożywczej. „PRACA NA TERENIE NIEMIEC W PIĘKNEJ STOLICY (BERLIN)” - krzyczał tekst w ogłoszeniu. Warunki? Nie trzeba znać języka niemieckiego, stawka 8,95 euro za godzinę netto, do tego firma gwarantuje zakwaterowanie. Ogłoszenie wyglądało profesjonalnie: wyjazd od zaraz, praca legalna, ubezpieczenie zdrowotne, emerytalne, mile widziani studenci.

Podany telefon komórkowy miał numer z Wielkiej Brytanii. Wałbrzyszanka zadzwoniła. Rozmówca był konkretny, przekonujący. Gdy się dowiedział, że pani Elżbieta ma wyższe wykształcenie, to stwierdził, że może nawet w sekretariacie pracować, choć przyznała, że nie zna języka. Jemu to nie przeszkadzało. Warunek podjęcia pracy był tylko jeden: trzeba wysłać 200 euro przez Western Union.

Pani Ela i jej koleżanka pieniądze wysłały. Od tego momentu kontakt się urwał. Dopiero wtedy pani Elżbieta znalazła w internecie wiele identycznych ogłoszeń z tymi samymi tekstami, z tym samym numerem telefonu. Tylko nazwisko „kierownika” było inne. Sprawą zainteresowała się już wałbrzyska policja.

CZYTAJ DALEJ: TYPOWE METODY WERBOWANIA i CO SPRAWDZIĆ PRZED WYJAZDEM DO PRACY ZA GRANICĄ

Bardzo czujni powinniśmy być, gdy zauważymy w internecie lub gazecie ogłoszenie typu: „Pilnie poszukiwany pracownik. Praca za granicą, regularne, wysokie wynagrodzenie”. To jedna z typowych metod werbowania, przy czym obietnicy dobrej pensji towarzyszą niskie wymagania. - W takiej sytuacji należy poprosić o kopię umowy o pracę, jaka będzie zawarta z rzekomym pracodawcą - radzi Małgorzata Kociuba, koordynator zespołu ds. EURES (Europejski Portal Mobilności Zawodowej) w Dolnośląskim Wojewódzkim Urzędzie Pracy.

- Najczęściej popełniane przez Polaków błędy to korzystanie z usług niesprawdzonych pośredników, podejmowanie nielegalnej pracy, płacenie za fikcyjne usługi czy też oddawanie dokumentów. W konsekwencji zostają oszukani, a czasem wręcz okradzeni. Bez środków do życia czy na powrót do kraju popadają w kolejne długi, łamią prawo, stają się bezdomni - przyznaje Andruszczak-Zin.

Handel ludźmi zamiast pracy za granicą
Oszuści polują na swe ofiary również poprzez flirt. Zarzucają wędkę na młodą dziewczynę, która po kilku miesiącach połyka haczyk i decyduje się rozpocząć nowe życie za granicą. Zderzenie z rzeczywistością jest bolesne - trafia do burdelu.

Problem współczesnego niewolnictwa i handlu ludźmi dotyka 12 mln ludzi na świecie. Co roku do pracy za granicą sprzedawanych jest 600-800 tys. osób, z czego 15 tys. to Polacy. Tylko w 2015 r. Fundacja Itaka przyjęła 304 zgłoszenia zaginięć poza granicami Polski, co stanowiło ok. 25 proc. wszystkich zawiadomień. Najwięcej osób nie dało znaku życia po przyjeździe do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, Francji i Hiszpanii.

CZYTAJ DALEJ: CO SPRAWDZIĆ PRZED WYJAZDEM DO PRACY ZA GRANICĄ

Praca za granicą - co sprawdzić?
W razie wątpliwości co do uczciwości agencji pośrednictwa zawsze warto upewnić się u źródła, czyli na stronie internetowej Krajowego Rejestru Podmiotów Prowadzących Agencje Zatrudnienia. Każda agencja, które legalnie rekrutuje pracowników do pracy zagranicą, posiada odpowiednie uprawnienia i certyfikat. Warto o to pytać podczas rozmów kwalifikacyjnych i załatwiania formalności.

- Nie należy spotykać się z pośrednikami w miejscach publicznych np. na dworcach. Jedynym odpowiednim miejscem jest oficjalne biuro pośredników - radzi Małgorzata Kociuba. I dodaje: - Dobrze przygotowany kandydat powinien posiadać wiedzę o kraju, do którego wyjeżdża, np. informacje o minimalnym wynagrodzeniu.

Wszelkie niezbędne informacje można znaleźć na portalu www.eures.praca.gov.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska