Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Exposito i Schwarza, problemy Poprawy i Bukowskiego. Koniec sezonu dla Olsena?

Piotr Janas
Piotr Janas
Erik Exposito trenuje w specjalnych ortezach z termoplastycznego materiału. Nie wiadomo, czy będzie w stanie zagrać z Jagiellonią
Erik Exposito trenuje w specjalnych ortezach z termoplastycznego materiału. Nie wiadomo, czy będzie w stanie zagrać z Jagiellonią FOT. Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl
Śląsk Wrocław przygotowuje się do piątkowego meczu 31. kolejki PKO Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Wrocławianie na Podlasie pojadą już - najprawdopodobniej - z Erikiem Expósito, ale i tak będą zdekompletowani. Po ostatnim meczu pojawiły się nowe urazy i zawieszenia.

Śląsk Wrocław jeszcze nigdy od powrotu do ekstraklasy w 2008 roku nie był tak blisko spadku z ligi. Na ten moment wrocławianie plasują się na trzecim od końca miejscu w tabeli i do pierwszej bezpiecznej pozycji tracą cztery, a de facto pięć punktów, bo przy zrównaniu się z kimś punktowo o wyższym miejscu decyduje bilans meczów bezpośrednich. Na 15. miejscu plasuje się KGHM Zagłębie Lubin, z którym Śląsk w tym sezonie najpierw bezbramkowo zremisował w Lubinie, a potem przegrał na Traczyński Arena 0:3. Wprawdzie do rozegrania są jeszcze cztery kolejki, ale trudno o optymizm, skoro WKS nie wygrał żadnego z ostatnich dziewięciu spotkań o stawkę. Ostatnie ligowe zwycięstwo miało miejsce pod koniec lutego. Cztery ostatnie mecze to komplet porażek przy bilansie bramkowym 1-7.

– Śląsk Wrocław z punktu widzenia warunków zapewnionych do osiągania odpowiedniego wyniku sportowego nie powinien być w miejscu, w którym się znajduje. Zawsze w sytuacji, w której mówimy o słabszym wyniku sportowym, łatwo jest mówić, że zawodnicy zarabiają za dużo. Należy doszukiwać się czegoś po tej stronie stricte sportowej, czyli wykorzystania potencjału, jakim WKS dysponuje – powiedział dzień po porażce z Radomiakiem (0:1) prezes klubu Piotr Waśniewski na antenie Canal+Sport.

– Jeśli jako prezes spółki i kibic Śląska Wrocław, ale też osoba, która dla tego klubu pracuje 20 lat, musiałbym powiedzieć, gdzie upatruję naszych największych słabości, to wychodzi na to, że w pionie sportowym. Wszystkie decyzje, które podejmuje zarząd, są objęte kodeksem spółek handlowych. Ten kodeks powoduje pewne ograniczenia dla zarządu i obliguje nas, by zwracać się do Rady Nadzorczej o poszczególne zgody. Nie chciałbym jednak przesuwać odpowiedzialności i zdejmować ją z siebie – podkreślił Waśniewski.

Ta wypowiedź wywołała lawinę komentarzy w internecie. Kibice - mówiąc delikatnie - nie zgadzają się z Waśniewskim i wytykają skonstruowanie zbyt wąskiej i niedostatecznie jakościowej kadry, a także błędy przy zatrudnianiu kolejnych trenerów. Po nieudanej kadencji Ivana Djurdjevicia wrócono do wciąż będącego na kontrakcie Jacka Magiery i o ile porażkę w Zabrzu można mu wybaczyć (pojawił się w klubie dwa dni przed meczem), o tyle przegrana z Radomiakiem i to w tak koszmarnym stylu obciąża już jego konto.

– Zespół długo plasował się w środku stawki i wydawało się, że ten sezon przebiegał będzie właśnie w taki sposób. Sytuacja finansowa nie pozwoliła nam zimą przeprowadzić transferów. Chcieliśmy, by trener Djurdjević miał więcej czasu na pracę z zawodnikami, których ma do dyspozycji. Jesienią w różnych okresach mieliśmy porównywalną stratę do zespołów z TOP 6, jak i przewagę nad strefą spadkową. Do tego pierwszy raz od kilku lat mieliśmy szansę realnie powalczyć o Puchar Polski. Po porażce w Kaliszu coś w drużynie pękło. Od tej pory jesteśmy bez wygranej. Do tego doszło kilka kontuzji, zawieszenia za kartki i uznaliśmy, że zespół, aby wyjść z dołka, potrzebuje nowego impulsu, zmiany sposobu treningu, a to mogło się stać tylko za sprawą zmiany trenera – tłumaczy w wywiadzie udzielonemu TVP Sport wiceprezes Śląska Wojciech Bochnak.

Pawelec, Zylla i Bargiel na treningu

Właśnie kartki i kontuzje są obecnie największą bolączką dla trenera Jacka Magiery. Dobre informacje są takie, że od wtorku z zespołem trenuje Erik Expósito. Hiszpan, który złamał dwa palce u rąk (jednego w lewej, drugiego w prawej dłoni), wykonał plan nakreślony mu przez trenera na ostatni tydzień i wrócił do drużyny. Na ten moment jego połamane palce są zabezpieczone specjalnymi ortezami z termoplastycznego materiału. Pozwala mu to trenować, ale wiadomo, że kości się jeszcze nie pozrastały i mały znak zapytania przy piątkowym występie jest. Zdrowy jest już Petr Schwarz, który ostatnio brał antybiotyki, ale też pauzował za kartki, powoli do zajęć z drużyną po poważnej kontuzji wraca Marcel Zylla.

Niestety wciąż znacznie więcej jest strat. Do kontuzjowanych Patryka Janasika i Patricka Olsena, który przez wzgląd na ospę z Jagiellonią nie zagra (nie ma gwarancji, czy w ogóle wróci w tym sezonie), dołączyli Konrad Poprawa i Adrian Bukowski. Obaj przedwcześnie zakończyli spotkanie z Radomiakiem. O ile u Bukowskiego było to zwykłe stłuczenie i jego występ w piątek raczej nie jest zagrożony, o tyle u Poprawy wystąpił problem mięśniowy i tu już gwarancji na grę nie ma. Jakby tego było mało, po czwartej żółtej kartce w tym sezonie zobaczyli Martin Konczkowski i Nahuel Levia, więc ich także w Białymstoku zabraknie.

To zmusiło trenera Magierę do nieoczywistych posunięć. Poza powrotem wspomnianego Zylli, z pierwszą drużyną trenują także m.in. Przemysław Bargiel, Robert Pisarczuk i sam Mariusz Pawelec z drugoligowych rezerw. Mimo wszystko szkoleniowiec WKS-u zapewnia, że wierzy w swój zespół i tej wiary wymaga także od piłkarzy. Zaznaczył, że chce widzieć na treningach wyłącznie tych zawodników, którzy wierzą w wygraną z Jagiellonią. O to jednak łatwo nie będzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska