To osiemnastoletni uczeń Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ul. Kamiennej. Został zatrzymany wczoraj w hali bokserskiej na Różance.
Autor głupiego żartu tłumaczył policjantom, że... zadzwonił do WORD ze złości. Dwa dni wcześniej nie zdał egzaminu na prawo jazdy. Grozi mu 8 lat więzienia.
- Po godzinie 12 zadzwonił telefon, z informacją, że na terenie ośrodka jest bomba, po czym rozmówca rzucił słuchawką - opowiada Grzegorz Kajca, dyrektor wrocławskiego WORD. Na miejscu od razu pojawiła się policja, straż pożarna i pogotowie energetyczne. Dwudziestu funkcjonariuszy razem z psem szukało bomby.
- Szkoda, ze ten żartowniś nie pomyślał, że przez jego durny pomysł kilkanaście osób nie będzie zdawało dziś egzaminu - denerwowała się Ewa Raczek, która miała zdawać teorię o godz. 13.
Egzaminu udało się wznowić po godz.14. - Osoby, które miały egzamin zaplanowany w trakcie tych dwóch godzin, mogą do niego podejść w najbliższą sobotę lub w innym terminie - zapewnia dyrektor Kajca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?