Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwórka grozy we Wrocławiu. Tu się lepiej nie zapuszczać

Magdalena Pasiewicz
Magdalena Pasiewicz
Lubimy mieć blisko sklepy, szkoły, parkingi, kosze na śmieci i szybkie MPK… Przestrzeń jednak z gumy nie jest. MPK ulice musi dzielić z przechodniami, rowerzystami i całą resztą pojazdów, które zwiozą mieszkańców do domu. A pod domem parking oczywiście, plac zabaw i obowiązkowo pojemniki na każdy rodzaj śmieci. Najgorzej jest tam, gdzie droga nie jest utwardzona. W deszczowy dzień podwórko wypełnia się wodą, błotem i rozniesionymi przez wiatr śmieciami. Gdzieniegdzie dołożono przeszkody, czy atrakcje dla mieszkańców, jak kosze czy stoły do tenisa. Sami gospodarze wspólną przestrzeń traktują jak swoją, dokładają cegiełki w zagarniętych przez siebie ogródkach, albo im zabawa dzieci przeszkadza, to z trawnika pod oknem robią popielniczkę. Bywają sąsiedzi, co na wspólne imprezy pod oknami skrzykują się w lecie co wieczór. Place zabaw, ławeczki czy skrawki zieleni nawet w ciągu dnia służą do wypicia. Bywa, że nikt się tym nie zajął, albo nie ma pieniędzy na remont. Zobaczcie w galerii zdjęć miejsca, które mieszkańcy mają pod nosami.
Lubimy mieć blisko sklepy, szkoły, parkingi, kosze na śmieci i szybkie MPK… Przestrzeń jednak z gumy nie jest. MPK ulice musi dzielić z przechodniami, rowerzystami i całą resztą pojazdów, które zwiozą mieszkańców do domu. A pod domem parking oczywiście, plac zabaw i obowiązkowo pojemniki na każdy rodzaj śmieci. Najgorzej jest tam, gdzie droga nie jest utwardzona. W deszczowy dzień podwórko wypełnia się wodą, błotem i rozniesionymi przez wiatr śmieciami. Gdzieniegdzie dołożono przeszkody, czy atrakcje dla mieszkańców, jak kosze czy stoły do tenisa. Sami gospodarze wspólną przestrzeń traktują jak swoją, dokładają cegiełki w zagarniętych przez siebie ogródkach, albo im zabawa dzieci przeszkadza, to z trawnika pod oknem robią popielniczkę. Bywają sąsiedzi, co na wspólne imprezy pod oknami skrzykują się w lecie co wieczór. Place zabaw, ławeczki czy skrawki zieleni nawet w ciągu dnia służą do wypicia. Bywa, że nikt się tym nie zajął, albo nie ma pieniędzy na remont. Zobaczcie w galerii zdjęć miejsca, które mieszkańcy mają pod nosami.
Lubimy mieć blisko sklepy, szkoły, parkingi, kosze na śmieci i szybkie MPK… Przestrzeń jednak z gumy nie jest. MPK ulice musi dzielić z przechodniami, rowerzystami i całą resztą pojazdów, które zwiozą mieszkańców do domu. A pod domem parking oczywiście, plac zabaw i obowiązkowo pojemniki na każdy rodzaj śmieci. Najgorzej jest tam, gdzie droga nie jest utwardzona. W deszczowy dzień podwórko wypełnia się wodą, błotem i rozniesionymi przez wiatr śmieciami. Gdzieniegdzie dołożono przeszkody, czy atrakcje dla mieszkańców, jak kosze czy stoły do tenisa. Sami gospodarze wspólną przestrzeń traktują jak swoją, dokładają cegiełki w zagarniętych przez siebie ogródkach, albo im zabawa dzieci przeszkadza, to z trawnika pod oknem robią popielniczkę. Bywają sąsiedzi, co na wspólne imprezy osiedlowe skrzykują się w lecie co wieczór. Place zabaw, ławeczki czy skrawki zieleni nawet w ciągu dnia służą do wypicia. Bywa, że nikt się tym nie zajął, albo nie ma pieniędzy na remont. Albo był, tylko zniszczyło się. Zobaczcie w galerii zdjęć miejsca, które mieszkańcy mają pod nosami.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska