- Policjanci z wrocławskiego wydziału ruchu drogowego, którzy zostali wezwani na miejsce kolizji, od razu "poczuli" co było prawdopodobną przyczyną tego zdarzenia. Badanie alkomatem wykazało bowiem, że kierowca ma ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Ponadto jego pojazd miał letnie opony – relacjonuje sierżant Aleksandra Rodecka z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Obok pijanego kierowcy siedziała 25-letnia pasażerka, ale on przekonywał mundurowych, że kompletnie nic się nie stało, bo uszkodzona jest tylko i wyłącznie jego toyota. W pewnym momencie mężczyzna podjął próbę przekupienia policjantów. Mundurowi zareagowali natychmiast i po słowach, które usłyszeli, na rękach mężczyzny znalazły się kajdanki.
W wyniku tego zdarzenia i swoich działań stracił tamtego poranka prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny pojazdu, a resztę dnia spędził w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Dopuścił się także popełnienia dwóch przestępstw – z art. 178 a kk oraz art. 229 kk, za które grozić mu może aż 8 lat pozbawienia wolności. O jego losie zadecyduje teraz sąd.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?