Budowa specjalnego bruku, przyjaznego szpilkom, pochłonie trzy miliony złotych. Dzięki temu eleganckie panie nie będą łamały już obcasów, ani skręcały sobie kostek.
Jednak trzy miliony złotych to, w obecnej finansowej sytuacji miasta, wydatek niebagatelny. Zamiast szpilkostrady za te pieniądze można np. wyremontować dwie kamienice, czy też wybudować kawałek nowej drogi.
Okazuje się jednak, że można zagwarantować paniom komfort poruszania się po Rynku, a szpilkostrady nie budować. W jaki sposób? Wystarczy przesunąć ogródki - tak, aby nie przylegały do kamienic. Ogródki stoją teraz na płytach, po których przechadza się bez problemu. Podobne rozwiązanie zastosowano w Krakowie oraz w Poznaniu.
Co na to magistrat? - Taki pomysł był przez nas analizowany - mówi Paweł Czuma, rzecznik prasowy prezydenta Wrocławia, Rafała Dutkiewicza. - Nie chcemy go jednak wcielać w życie. Nasz Rynek jest za mały i jeśli przesuniemy ogródki, to będzie wyglądało to fatalnie.
W urzędzie miejskim można też usłyszeć, że zdjęcia z Poznania były pokazywane podczas dyskusji o przesuwaniu ogródków. - I przez to, że nie przylegają do kamienic wyglądają, jak jakieś kramy - mówi jeden z urzędników, który zajmował się sprawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?