Nafciarze z Płocka swoją przygodę w europejskich pucharach już zakończyli, bowiem w sobotę przegrali na wyjeździe rewanżowy mecz z islandzkim Haukar Hafnarfjordur 21:29 (u siebie wygrali 30:28).
Mają więc za sobą wielogodzinną oraz męczącą podróż z Płocka do Hafnarfjordur i z powrotem. Co więcej, zespół prowadzony przez duńskiego szkoleniowca Olivera Jensena, jest zdziesiątkowany kontuzjami. Pod znakiem zapytania stoi występ Rafała Kuptela i Duńczyka Larsa Madsena, który nie zagrał w ogóle z Islandczykami. Podobnie zresztą jak kontuzjowani Norweg Vegard Samdahl, Rosjanin Dimitrij Kuzeliew i Michał Zołoteńko.
Urazy tak przetrzebiły skład Wisły, że na Islandii na lewym rozegraniu grał (z urazem łokcia prawej ręki) lewoskrzydłowy Adam Wiśniewski, a na środku rozegrania rozdzielał piłki… kołowy Bartosz Wuszter. W składzie znalazł się też 18-letni Kamil Mokrzki, który do tej pory nie rozegrał ani jednego meczu w ekstraklasie!
Czy Zagłębie wykorzysta ten szpital w płockiej drużynie? - Na pewno Wisła jest w trudnej sytuacji. Brakuje im rozgrywających, ale to silny zespół i grają we własnej hali. Sam wiem, co znaczy tyle kontuzji w zespole. Myślę, że nasze akcje rosną o parę punktów, ale przede wszystkim my musimy zagrać dobre spotkanie, aby liczyć na sukces - mówi trener Jerzy Szafraniec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?