Już tylko pięć dni zostało do pierwszego meczu piłkarskiego Śląska w sezonie 2010/11. W niedzielę, punktualnie o godzinie 17 podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zmierzą się na Oporowskiej ze zdobywcą Pucharu Polski i Superpucharu - Jagiellonią Białystok.
Ale zanim wrocławski zespół wybiegnie naprzeciw drużynie Michała Probierza, zagra jeszcze jeden sparing. We wtorek o godzinie 17 w Oleśnicy Śląsk zmierzy się z miejscową Pogonią. Będzie to ostatni szlif przed sezonem, ale też ostatni test dla Kaue. Tak przynajmniej twierdzą trenerzy wrocławskiego zespołu.
Co prawda nadal nie wiadomo, czy brazylijski lewy pomocnik pozostanie w zespole z Oporowskiej, ale można się zastanawiać, czy problemem są jego umiejętności, czy jednak coś zupełnie innego. Na zgrupowaniu w Chorwacji zawodnik pokazał, że potrafi grać w piłkę. Problemem jednak są jego wymagania finansowe, które według włodarzy Śląska nie są adekwatne do prezentowanego poziomu.
Może jednak wcale władze klubu nie będą chciały porozumieć się z Kaue. Wrocławscy działacze nieśmiało wspominają bowiem, że być może jeszcze w tym tygodniu sprawią dużą niespodziankę kibicom. Czyżby na Oporowską miał trafić piłkarz, który od razu mógłby wskoczyć do podstawowej jedenastki i stanowić o sile drużyny? Wszystko powinno wyjaśnić się w tym tygodniu.
Wcześniej kontrakt ze Śląskiem najprawdopodobniej podpisze Przemysław Kaźmierczak. Piłkarz jest bliski porozumienia z wrocławskim klubem i może nawet dzisiaj lub w środę złoży stosowny podpis. Nie ulega kwestii, że pozyskanie defensywnego pomocnika byłoby dużym wzmocnieniem drużyny Ryszarda Tarasiewicza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?