Piłka nożna: Śląsk Wrocław - Admira Wacker Mödling 2:0

Piłkarze wykorzystali luźniejszy dzień żeby zwiedzić Muzeum Red Bulla, w którym zgromadzone są bolidy, samoloty i motocykle wykorzystywane w wyścigach sponsorowanych przez producenta napojów energetycznych. Oczywiście nie zabrakło też najgłośniejszego ostatnio pojazdu - kapsuły Hangar-7, w której Felix Baumgartner wyskoczył, będąc na wysokości 38969 metrów.
W niedzielę czasu na turystykę już jednak nie było. Był za to sprawdzian z austriakami, cieszący się z resztą sporym zainteresowaniem kibiców.

Wrocławianie od początku wyszli zmotywowani, świadomi, że właśnie od postawy w grach sparingowych będą zależały ich akcje u trenera Levego. Na pewno wzrosły one w wypadku Sylwestra Patejuka, który błynsął ładną akcją na lewym skrzydle i celnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców. Chyba pozazdrościł mu tego dokonania Sebino Plaku, który sprawdzany był w roli wysuniętego napastnika. Co prawda jego próbę zdołał sparować bramkarz rywali, ale wobec dobitki Waldemara Soboty był już bezradny.

W drugiej połowie tempo trochę spadło, a Śląsk dał pograć rezerwowym. W roli pomocnika swoich sił próbował Krzysztof Ostrowski, szansę do pokazania się dostali też Kamil Dankowski i Robert Menzel. W końcówce spotkania wprowadzeni też zostali młodziutcy pomocnicy – Paweł Uliczny i Marcin Przybylski, ale większego wpływu na przebieg spotkania nie mieli, a wynik 2:0 nie uległ już zmianie.

Wrocławianom pozstał już tylko jeden sparing do rozegrania przed końcem austriackiego zgrupowania. Śląsk zmierzy się w nim z czwartą drużyną ligi czeskiej – Duklą Praga.

WKS Śląsk Wrocław– Admira Wacker Mödling 2:0 (2:0)

Bramki: Patejuk 28, Sobota 31

WKS: Gikiewicz, Socha (64. Dankowski), Grodzicki (45. Pawelec), Kokoszka (80. Wasiluk), Spahić (45. Dudu), Hołota (84. Uliczny), Kaźmierczak (70. Menzel) - Sobota (45. Ostrowski), Mila (45. Stevanović), Patejuk (84. Przybylski), Plaku (45. Paixao).