Teoretycznie, lepiej do tego spotkania mogli przygotować się podopieczni Piotra Stokowca. Zagłębie swój ostatni mecz rozegrało bowiem w poprzedni piątek, z kolei mistrzowie Polski jeszcze w ten czwartek rywalizowali w fazie grupowej Ligi Europy. Ekipa Jana Urbana przegrała ze szwajcarskim FC Basel 0:1 i zakończyła tegoroczną przygodę z europejskimi pucharami.
- Lech dysponuje szeroką kadrą, nie spodziewamy się zatem, że zagra z nami dokładnie tym samym składem, co z FC Basel. Trener Urban ma szerokie pole manewru. W czwartek mecz na ławce rozpoczęli Barry Douglas i Kasper Hamalainen, ale spodziewamy się, że w niedzielnym meczu mogą być kluczowym ogniwem rywali - mówi Łukasz Smolarow, asystent Piotra Stokowca.
Odkąd trenerem mistrzów Polski został Jan Urban, „Kolejorz” wygrał sześć spotkań i dwa zremisował. Drużyna, która jeszcze kilka tygodni temu okupowała ostatnie miejsce w tabeli, zaczyna poważnie myśleć o pogoni za czołowymi lokatami w Ekstraklasie.
Zagłębie, dzięki zwycięstwu w poprzedniej kolejce nad Termaliką Nieciecza, zajmuje w ligowym zestawieniu jedną pozycję wyżej niż Lech. - Nie ma co ukrywać, że triumf dobrze podziałał na zespół. Spokojnie pracowaliśmy w mijającym tygodniu, nie zaniedbaliśmy niczego w przygotowaniach - kończy Smolarow.
Początek niedzielnego meczu o godz. 15.30. Transmisja na żywo w stacji Canal+Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?