Głogowianie przed dwoma tygodniami, podczas inauguracji I ligi zagrali z Termaliką Nieciecza na własnym boisku i doznali klęski (0:6). Pojedynek z Chojniczanką miał być okazją do rehabilitacji przed swoimi kibicami.
Niestety już po pierwszej połowie beniaminek miał mocno pod górkę. Najpierw w 23 min. w polu karnym faulował Łukasz Bogusławski, a karnego na gola zamienił Przemysław Pietruszka. Potem ekipę Ireneusza Mamrota dobił Daniel Chyła zdobywając bramkę po rzucie rożnym.
Po przerwie Chrobry zaliczył honorowe trafienie, ale mimo zaciekłych ataków w końcówce meczu, nie zdołał wyrównać i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.
- Mam duże pretensje za pierwszą połowę. Na własnym boisku nie można być tak mało zaangażowanym w przypadku cech wolicjonalnych. To jedno. Bramki strzelane przez Chojniczankę nie były w sytuacjach stuprocentowych. Nawet przed rzutem karnym spokojnie można było tę akcję przeciąć - skomentował dla oficjalnej strony Chobrego, trener tej ekipy Ireneusz Mamrot.
Chrobry Głogów - Chojniczanka Chojnice 1:2 (0:2)
Bramki: Michalec 64 - Pietruszka 23 (k.), Chyła 43.
Chrobry:Skrzyniarz - Ilków-GołąbI (77 Figiel), Bogusławski, Michalec, SamiecI - Danielak, Hałambiec, Ulatowski (56 Ałdaś), Szczepaniak,Sędziak (56 Piotrowski) - Pieczara.
Chojniczanka: Misztal - ChyłaI, Radler, JankowskiI, Iwanicki (85 Siemaszko) - Gancarczyk, Feciuch, Piechowiak (65 Laskowski), Rybski, Pietruszka -MikołajczakI (71 Kieruzel).
Sędzia: Piotrek Lasyk (Bytom).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?