Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paraliż urzędu wojewódzkiego we Wrocławiu. NIK alarmuje o dramatycznie długim czasie rozpatrywania spraw i zawiadamia CBA

Andrzej Zwoliński
infografika dotycząca obsługi cudzoziemców w urzędach
infografika dotycząca obsługi cudzoziemców w urzędach NIK
Podczas gdy blisko pięciokrotnie wydłużył się czas legalizacji pobytu cudzoziemców w dolnośląskim urzędzie, część wniosków rozpatrywano poza kolejką – piszą w swoim raporcie kontrolerzy NIK. Urzędnicy odpowiadają na zarzuty.

Autorzy raportu Najwyższej Izby Kontroli, zatytułowany „Państwo niegotowe na cudzoziemców”, alarmują o gigantycznych kolejkach cudzoziemców w urzędach wojewódzkich, a szczególnie w dolnośląskim. Rekordzista na załatwienie formalności czekał trzy lata, a w naszym regionie załatwianie pozwoleń na pracę i legalizacja pobytu wydłużyły się średnio z 66 do 328 dni. Tymczasem zgodnie z przepisami takie formalności powinny się zakończyć najpóźniej do 90 dni – podkreśla NIK w raporcie.

- Administracja publiczna nie radzi sobie z lawinowo rosnącą liczbą cudzoziemców przyjeżdżających do Polski. Brakuje przede wszystkim sprawnej, rzetelnej i terminowej obsługi, co jest spowodowane między innymi problemami kadrowymi w urzędach i niewystarczającym finansowaniem ich działalności – mówi Ksenia Mańczak, rzecznik prasowy NIK. Z przekazanych nam informacji wynika, że średnio w kraju czas rozpatrywania wniosków wydłużył się z 64 do 206 dni,. Niestety Dolnośląski Urząd Wojewódzki jest rekordzistą jeżeli chodzi o opieszałość. W raporcie kontrolerzy przeanalizowali dane zebrane z lat 2014-18.

infografika dotycząca obsługi cudzoziemców w urzędach
infografika dotycząca obsługi cudzoziemców w urzędach NIK

Cudzoziemcy lepsi i gorsi

W raporcie podkreślono, że od kilku lat lawinowo rośnie liczba obywateli innych państw, głównie ze Wschodu, rozpoczynających pracę w Polsce. Głównie z Ukrainy, Białorusi i z Nepalu. W latach 2014-2018 do urzędów wojewódzkich w całym kraju wpłynęło łącznie ponad 910 tys. wniosków o zezwolenie na pracę, z czego w 2014 r. było ich prawie 47 tys., a w 2018 r. już blisko 367 tys. W tym samym okresie, cudzoziemcy złożyli łącznie blisko 732 tys. wniosków o legalizację ich pobytu w Polsce, w tym ponad 649 tys. dotyczyło pobytu czasowego. W przypadku Dolnego Śląska było ponad 78 tys. takich wniosków. 69 tys. osób starało się w naszym kraju o pobyt stały, a z tego ponad 9 tysięcy na Dolnym Śląsku. Na 910 tys. wniosków, decyzje wydano w 560 tys. przypadków.

Migracja zarobkowa do Polski - infografika
Migracja zarobkowa do Polski - infografika NIK

Obok braku spójnej polityki imigracyjnej ze strony rządu, jedną z głównych przyczyn gigantycznych kolejek, wskazano błędy organizacyjne w urzędach wojewódzkich. Jeżeli chodzi o dolnośląski urząd, to szczególnie podkreślono nierówne traktowanie petentów. Okazuje się, że we Wrocławiu umożliwiono - głównie cudzoziemcom zatrudnianym przez zagranicznych inwestorów - składanie wniosków poza kolejką. W ten sposób przyjmowano średnio około 300 cudzoziemców miesięcznie. Na dodatek, czekali oni często zaledwie po kilkanaście dni na załatwienie sprawy. Tutaj pojawiło się pytanie, czy urzędnicy korzystali na tej ekspresowej obsłudze? Jak nas poinformowano, NIK przekazał wystąpienie pokontrolne z kontroli w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu do Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego we Wrocławiu.

Brak ludzi i ciasnota

Oprócz obsługi „wybranych” poza kolejnością, we wrocławskim Urzędzie Wojewódzkim obowiązujący system internetowej rezerwacji wizyty, uniemożliwiał dokonania rezerwacji wizyty w języku innym, niż język polski, a także rezerwacji wizyty w okresie kolejnych 50 dni. To - jak podkreślono w raporcie NIK - utrudniało składanie wniosków. Zdecydowana większość cudzoziemców nie otrzymywała – w chwili złożenia wniosku - stempla w paszporcie, sankcjonującego legalność ich pobytu w Polsce. Kontrolerzy wskazali też, że organizacja pracy we Wrocławiu poprzez kontakt inspektorów prowadzących sprawy z petentami stwarzały ryzyko – jak określono - wystąpienia mechanizmów korupcjogennych. Kolejne uwagi, to niewystarczająca liczba stanowisk i pracowników oddelegowanych do obsługi cudzoziemców.

NIK przestrzega: opieszałość urzędników sprzyja szarej strefie

Aby utrzymać obecny poziom zatrudnienia w polskiej gospodarce do 2015 roku, musiałoby w niej pracować około 8 proc. cudzoziemców – zwłaszcza . Jednocześnie NIK zwraca uwagę, że w wyniku otwarcia rynków pracy innych państw Europy Zachodniej dla obywateli ze Wschodu, napływ cudzoziemców do Polski może zostać wyhamowany. Poza tym zniechęceni biurokratycznymi procedurami, ciągnącymi się w nieskończoność, cudzoziemcy częściej mogą się decydować na pracę na czarno, co oznacza straty dla budżetu i systemu ubezpieczeń społecznych.
Dlatego – jak podkreślono w raporcie NIK - coraz większego znaczenia nabiera odpowiednia ich obsługa. Wnioski z kontroli trafiły do instytucji rządowych, a także do urzędów wojewódzkich.

Dolnośląscy urzędnicy odpierają zarzuty NIK

Zwróciliśmy się do Urzędu Wojewódzkiego o ustosunkowanie się do zarzutów zawartych w raporcie NIK, szczególnie do informacji o nierównym traktowaniu cudzoziemców i obsługiwaniu części z nich poza kolejnością. - Przede wszystkim chcę podkreślić, że – nie byli to klienci uprzywilejowani – bo takich nie ma. W raporcie jest mowa o przypadkach dotyczących zmian na stanowiskach menadżerskich w globalnych firmach, które nie mogły składać wniosków o legalizację pobytów z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Decyzje personalne podejmowane są z dnia na dzień z uwagi na politykę tych firm. Na to Dolnośląski Urząd Wojewódzki nie ma wpływu – odpowiada nam Sylwia Jurgiel , rzecznik prasowy Wojewody Dolnośląskiego.

Jeżeli chodzi o pięciokrotne wydłużenie się średniego czasu rozpatrywania spraw, to – jak tłumaczy rzecznik - podkreślić należy, że liczba wniosków składanych przez cudzoziemców w 2014 roku była kilkukrotnie niższa. Przykładowo liczba wniosków o pobyt czasowy w 2014 roku wyniosła 4819, w roku 2018 było to ponad 18 tys. a w pierwszej połowie 2019 roku wpłynęło już ponad 15 tys. wniosków. - Ten lawinowy wzrost przekłada się na średni czas oczekiwania, który jak wynika z naszych danych wynosi aktualnie ponad rok. A to tylko jedna z decyzji wydawanych przez urząd, bo mamy jeszcze pobyty stałe, długoterminowe i zezwolenia na pracę – odpowiada Sylwia Jurgiel.

Co z ciasnotą i niewystarczająca liczbą pracowników? - Raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczy okresu, jeszcze przed wprowadzeniem szeregu zmian i usprawnień związanych z obsługą klientów w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu i w delegaturach w Wałbrzychu, Jeleniej Górze i Legnicy. M.in. podwojona została liczba okienek do obsługi i we Wrocławiu i w delegaturze w Legnicy, uruchomiony został Portal Informacyjno-Operacyjny, w którym klienci cudzoziemscy mogą na bieżąco sprawdzać na jakim etapie jest ich sprawa. Funkcjonuje możliwość złożenia wniosku o pobyt stały bezpośrednio na Sali Obsługi oraz otrzymania stempla na miejscu. W 2016 roku obsługą klientów cudzoziemskich zajmowało się około 30 osób, w tej chwili to liczba ponad 140 osób - wyjaśnia rzecznik prasowy Wojewody Dolnośląskiego.

Co do systemu kolejkowego i jego mankamentów, wytkniętych przez NIK, to jeżeli chodzi o rezerwacje wizyt, we Wrocławiu prowadzono kilka testów związanych z wydłużeniem liczby dni, ale jak nas poinformowała Sylwia Jurgiel - nie przynosiło to żadnych efektów, w związku z ogromnym zainteresowaniem i wzrostem liczby klientów, poza tym – jak zaznaczyła - kontrolerzy NIK prowadzili działania w momencie uruchomienia nowych biletomatów i systemu kolejkowego, zatem system „był w testach”, a teraz obsługa jest zapewniona w językach: polskim, angielskim, rosyjskim i ukraińskim.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska