Straż pożarna została wezwana przez sąsiadów, którzy zauważyli dym wydobywający się z jednego z mieszkań. Na miejscu ratownicy znaleźli mężczyznę w wieku ok. 60 lat leżącego na podłodze oraz kobietę, która miała problemy z samodzielnym poruszaniem i prawdopodobnie była obłożnie chora.
Niewielki pożar, który wybuchł od potrawy pozostawionej na ogniu ugaszono bardzo szybko. Rozpoczęła się także reanimacja mężczyzny, jednak nie udało się przywrócić akcji serca.
Przyczynę zgonu musi teraz ustalić policja i prokurator. W grę wchodzą w tym momencie dwa scenariusze - zaczadzenie dymem, który dłuższy czas wydobywał się z kuchni (mężczyzna mógł w tym czasie spać) lub zawał serca, który nie miał bezpośredniego związku z pożarem.
Kobiecie znajdującej się w mieszkaniu udzielono pomocy i zabrano na badania do szpitala.
Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w***GAZETAWROCLAWSKA.PL/PIANO**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?