Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

(Nie)Równe traktowanie młodych piłkarzy z Akademii Piłki Nożnej Talent Trzebnica. Burmistrz odpiera zarzuty

Piotr Janas
Piotr Janas
Spór dotyczy dostępu do kompleksu Fair Play Arena na równych warunkach dla wszystkich lokalnych stowarzyszeń
Spór dotyczy dostępu do kompleksu Fair Play Arena na równych warunkach dla wszystkich lokalnych stowarzyszeń
W Trzebnicy trwa konflikt pomiędzy władzami gminy a działającą od 2018 roku Akademią Piłki Nożnej Talent Trzebnica. Działacze stowarzyszenia piłkarskiego domagają się dostępu do miejskich obiektów sportowych, lecz nie mogą liczyć na takie same warunki, jak inne kluby w gminie. Z czego to wynika?

W niespełna 15-tysięcznej Trzebnicy od kilkudziesięciu lat funkcjonuje klub piłkarski Polonia Trzebnica. Obecnie drużyna seniorów jest średniakiem dolnośląskiej IV ligi (piąty poziom rozgrywkowy w Polsce). Swoje spotkania rozgrywa na obiektach należących do Gminnego Centrum Kultury i Sztuki. Zwarzywszy na poziom rozgrywkowy, trzeba jasno powiedzieć, że Polonia nie ma się czego wstydzić: pełnowymiarowe boisko trawiaste, z trybunami na 1000 miejsc, boisko ze sztuczną nawierzchnią, bieżna lekkoatletyczna oraz boisko wielofunkcyjne. To wszystko w jednym kompleksie, jakiego Polonii może pozazdrościć nie jeden klub grający na wyższym poziomie.

Poza drużyną seniorów Polonia Trzebnica prowadzi akademię, w której szkoli się miejscowa młodzież i dzieci. To tu znajduje się podłoże konfliktu. Część rodziców była niezadowolona z poziomu szkolenia w klubie. Część z nich postanowiła się zebrać i założyć własną akademię. Powstało stowarzyszenie o nazwie Akademia Piłki Nożnej Talent Trzebnica.

Rozwój APN-u jest bardzo dynamiczny. Dzieci grają na turniejach krajowych, biorą udział w obozach i zawodach zagranicznych, gdzie wstydu nie przynoszą, a wręcz przeciwnie. W niespełna trzy lata akademia otrzymała prestiżową brązową gwiazdkę w procesie certyfikacji szkółek piłkarskich, prowadzonym przez Polski Związek Piłki Nożnej. Na całym Dolnym Śląsku brązową gwiazdką może pochwalić się zaledwie osiem placówek, a srebrną - o którą teraz stara się APN Talent Trzebnica - pięć.

- Muszę powiedzieć, że powstanie akademii pozytywnie wpłynęło na poziom szkolenia w Polonii. Nie ma już odwoływania treningów pod byle pretekstem, pojawiły się obozy itd. Nic nie robi tak dobrze, jak konkurencja. Nawet na tak małym i lokalnym rynku - mówi nam jeden z rodziców dziecka trenującego w APN Talent, proszący o anonimowość.

Kością niezgody jest dostęp APN-u (a w zasadzie jego brak) do wspomnianych boisk. Rodzice dysponują dokumentami, z których jednoznacznie wynika, że stowarzyszenie, jakim do niedawna była Polonia Trzebnica (obecnie jest to spółka), mogła trenować na obiektach obsługiwanych i zarządzanych jeszcze do niedawna przez GCKIS całkowicie za darmo (użyczenie), a potem na preferencyjnych warunkach, znacznie odbiegających od cennika (130 zł brutto za trening bez oświetlenia, 210 zł z oświetleniem i 400 zł za mecz bez oświetlenia, 550 zł z oświetleniem). Do dziś preferencyjne ceny najmu hali ma np. siatkarski klub GKS Gaudia Trzebnica, będąca formalnie takim samym stowarzyszeniem jak APN.

- Nie rozumiemy, dlaczego Polonia czy Gaudia są traktowane jako kluby gminne, a my nie. Jaki jest klucz? Jesteśmy organizacją non-profit, składki pobierane od rodziców idą przede wszystkim na wynajmowanie boisk w sąsiednich miejscowościach i opłacenie trenerów. Mamy gwiazdkę PZPN-u, nasze dzieci odnoszą pierwsze małe sukcesy, ale Pan burmistrz konsekwentnie rzuca nam kłody pod nogi - mówi nam jeden z założycieli APN-u Sławomir Ćwikła, który wcześniej był przez dwa lata prezesem, a obecnie jest pełnomocnikiem zarządu w sprawach dotyczących kwestii prawnych i urzędowych. Nie ukrywa, że częściowo odsunął się od bieżącego zarządzania, z uwagi na konflikt z burmistrzem Markiem Długozimą, powstały w trakcie i za sprawą działalności w APN.

Burmistrz zapytany przez nas odpowiada: - Przede wszystkim należy podkreślić, że Polonia Trzebnica nie jest już stowarzyszeniem, tylko spółką gminną. Dlatego porównywanie klubu Polonii do działalności innych stowarzyszeń jest niefortunne. Polonia jest klubem nierozerwalnie związanym z początkami tworzenia nowej, powojennej, sportowej historii miasta. Jest klubem z ponad 70-letnią tradycją. Szkółka APN Talent jest nowym tworem, który swoim zasięgiem obejmuje nie tylko gminę Trzebnica, ale również powiat trzebnicki. Każde działające na terenie gminy stowarzyszenie traktuję tak samo i staram się je wspierać w miarę naszych możliwości - zapewnia.

Fakty zdają się jednak mówić co innego. Burmistrz za nic nie chce się zgodzić, by APN płacił za wynajmem boisk tyle samo, co inne kluby. Oto na jakich warunkach korzysta z nich gminna Polonia.

Burmistrz Długozima odpowiada na to w ten sposób: - Problemem szkółki APN Talent jest tak naprawdę wąskie grono osób formalnie i nieformalnie zarządzających nią, m.in. – Łukasz Alama, Sławomir Komisarczyk, Witold Strach czy Sławomir Ćwikła. Komisarczyk powiedział swego czasu, że „zniszczy Polonię” i mam wrażenie, że niestety taka negatywna motywacja była główną inspiracją dla utworzenia szkółki. Liczne składane donosy przez członków bądź pełnomocników szkółki do różnych organów ścigania, zasypywanie urzędu i jednostek gminnych wnioskami o udostępnienie informacji publicznej zdają się potwierdzać moją tezę, dotyczącą złej woli twórców akademii. Osoby te angażują się politycznie, w celu ataku na moją osobę i w mojej ocenie niegodziwe jest to, że próbują argumentować swoje działania wyrazem troski o swoich wychowanków - dodaje burmistrz, komentując kroki podejmowane przez rodziców dzieci trenujących w APN-ie.

Wydawało się, że spór załagodzi zapowiedziane przez pana Długozimę udostępnienie gminnego boiska w pobliskich Księginicach. Problem w tym, że kiedy APN zapytał o warunki takiego najmu, gdyż boisko jest zarośnięte i trzeba byłoby je wyremontować, odpowiedzi się nie doczekał. Dopytywany przez nas o tę kwestię burmistrz odpowiada:

- Z tego co mi wiadomo, APN Talent dąży do wybudowania swojego własnego boiska w sąsiedniej gminie Wisznia Mała. W tym celu w ubiegłym roku założyli zrzutkę na kwotę 60 tys. złotych. Przez ten czas uzbierali jak na razie 663 zł. Zaczekam więc, aż sfinalizują najpierw jeden swój projekt infrastrukturalny i wtedy będziemy mogli ewentualnie rozmawiać na temat boiska w Księginicach. Zresztą w tej sprawie stroną są przede wszystkim mieszkańcy sołectwa Księginice, bo to głównie oni z niego korzystają.

- Ręce opadają, czytając taką odpowiedź. Owszem, staramy się o wybudowanie boiska, ale robimy to, ponieważ miesiącami nie mogliśmy się doczekać konkretnej informacji od gminy, na jakich warunkach moglibyśmy trenować w Księginicach. Boisko jest w złym stanie, praktycznie nikt z niego nie korzysta i trzeba je wyremontować. My jesteśmy gotowi ponieść koszty takiej naprawy, ale nie chcemy, by okazało się, że włożymy w to pieniądze, a potem gmina nas stamtąd wyrzuci. O nic więcej nie chodzi - dodaje rodzic dziecka trenującego w APN Talent Trzebnica. Mieszkańcy Księginic potwierdzają, że boisko wymaga remontu.

Jak zwykle w tego typu sytuacjach bywa, najbardziej poszkodowane są dzieci, które muszą dojeżdżać na treningi do innych miejscowości. Plusem jest poprawa poziomu szkolenia w Polonii Trzebnica, ale rzucanie kłód pod nogi prężnie rozwijającej się akademii, która wyrosła tuż obok i na którą gmina Trzebnica nie ma wpływu, wywołuje niesmak u mieszkańców gminy. Był protest pod urzędem, list otwarty, ale nic nie pomaga.

Paradoksem jest fakt, że spór toczy się o dostęp do kompleksu o nazwie "Fair Play Arena". Rodzice pytają - gdzie to fair play?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska