Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje najstarsza wrocławianka. 15 września skończyłaby 110 lat

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
109 urodziny Marii Olszowskiej w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu .
109 urodziny Marii Olszowskiej w Klubie Muzyki i Literatury we Wrocławiu . Fot. Tomasz Hołod / Polska Press
Zmarła najstarsza wrocławianka, Maria Olszowska. Pani Maria za nieco ponad dwa tygodnie skończyłaby 110 lat.

Maria Olszowska zmarła wczoraj we Wrocławiu. Najstarsza wrocławianka miała 110 lat ("rocznikowo"), a 15 września obchodziłaby swoje 110. urodziny. Pogrzeb pani Marii odbędzie się w ten piątek o godzinie 12.40 na wrocławskich Osobowicach.

- I jakże przykro, że bohaterka mojej Pierwszej Wrocławskiej Księgi Pamięci nie doczekała, by 15.IX.br., obchodzić swoje 110. URODZINY!SIC! Zmarła najstarsza mieszkanka Wrocławia p.MARIA OLSZOWSKA, Honorowa Mieszkanka mojego Osiedla, której właśnie szykowałam wraz z Wrocławska Radą Kobiet kolejny BENEFIS i nie zdążyłam wpaść na Jej wyjątkową ,dietetyczną zupę....I pewnie jest tak jak napisano w Księgach...''Pan Bóg zabiera człowieka, gdy widzi, że zasłużył wreszcie na Niebo''... - tymi słowami panią Marię żegnała Wanda Ziembicka Has, która co roku wraz z radą osiedla wyprawiała najstarszej wrocławiance urodziny.

Maria Natalia Olszowska z domu Chrzanowska przyszła na świat 15 września 1907 roku w Kutach w dawnym województwie stanisławowskim na Kresach. W 1926 roku wzięła ślub. Miała córkę, wnuka, dwoje prawnuków i dwoje prawnucząt. Do Wrocławia pani Maria przeprowadziła się z Obornik Śląskich. Od lat mieszkała w "sedesowcu" na pl. Grunwaldzkim z córką, panią Stanisławą (lat 87). W wieku 103 lat Maria Olszowska przeszła operację wszczepienia by-passów (operował prof. Marian Zembala) i była najstarszą kobietą w Polsce, której wykonano ten zabieg.

My byliśmy u Pani Marii rok temu, tuż przed jej 109 urodzinami. CZYTAJ WIĘCEJ . Pani Maria opowiadała nam wtedy o swoich kulinarnych przyzwyczajeniach i zupach, które... sama gotowała. – Robię jarzynową, barszcz ukraiński i rosół. To są jednak takie dietetyczne zupki. Nie robię ich na wywarze tylko na masełku. Potem dodaje trochę zasmażki i cebulki, żeby był smaczek - mówiła nam.

Gdy zapytaliśmy ją o przepis na długowieczność, odpowiedziała: – Jem wszystko, ale w małych porcjach i trzy razy dziennie. Teraz jest czas na owoce, więc wieczorkiem przegryzę brzoskwinię lub kiwi. Czasem zdarza się też i mała czekoladka. O tak, lubię sobie czekoladę czasem przegryźć, najbardziej taką z orzechami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska