Nie są gwiazdami, ale skupiają uwagę

Dziś jest Światowy Dzień Grafika.
To bardzo miło.

Graficy są doceniani?
Nie są gwiazdami, choć ich wytwory są obecne i w galeriach, i w życiu codziennym. Nie wiem, czy to sprzeczność. Czy powinni być bardziej doceniani, sławni? Ważne, że ich twórczość jest potrzebna, widoczna na opakowaniach, książkach, mapach, stronach internetowych, wykresach. Żyjemy otoczeni grafiką, nie zawsze zdając sobie z tego sprawę. Grafika to dziś, gdy mamy coraz mniej czasu na czytanie, fundament dialogu i porozumienia. Visual communication anektuje coraz więcej obszarów.

Panie Profesorze, w czasach kultury obrazkowej o roli grafiki można mówić godzinami, ale spróbujmy krótko...
Sformułowanie "kultura obrazkowa" to już dziś banał, ale rzeczywiście coraz częściej mamy obecnie do czynienia z formami wizualnymi, które trzeba odczytać z refleksją. Grafika to dziś mocny oręż w walce z chaosem. W morzu informacji ma przykuć na kilka sekund uwagę, zatrzymać ją i przeciągnąć na swoją stronę. Mistrzami grafiki, rysunku, projektowania i typografii są ci, którzy nie tylko potrafią skupić uwagę odbiorców, ale jeszcze mają coś do powiedzenia. Rolą grafiki jest zestawianie znaków, tworzenie nowych znaczeń w relacji słowa i obrazu, kształtowanie wrażliwości i kultury wizualnej.

Grafika użytkowa czy ta w galeriach - która ma przed sobą przyszłość?
Obie, choć ten podział nie jest bez znaczenia. Galerie są miejscem, gdzie jest oryginał, skupienie i dzieło sztuki, które może zmienić właściciela. Grafika użytkowa nie ma oryginału, ale jest wszechobecna. Komputeryzacja nie jest zagrożeniem dla pojedynczych obiektów, bo grafik może przecież traktować komputer jako narzędzie, jak rylec, dłuto, deskę, kartkę...

Któraś jest ważniejsza?
I użytkowa, i warsztatowa mają swoją wartość i zadania. Grafika użytkowa pokazuje rzeczy wysmakowane, obrazuje gusta, smak danej epoki. Grafika warsztatowa zdaje się mówić: po co ten pośpiech? Angażuje więcej czasu artysty, ale i skłania do refleksji. Stawia bardziej na przeżycia indywidualnego odbiorcy, pomagając mu odzyskać "stracony czas".