Siatkarze Chrobrego ponownie przegrali 0:3. Tym razem ulegli rewelacyjnie spisującym się akademikom z Zielonej Góry, dla których było to ósme zwycięstwo z rzędu. - Nie byliśmy faworytem tego spotkania. Zielona Góra ostatnio wygrywa ze wszystkimi i zwłaszcza u siebie jest bardzo groźna, co pokazała w meczu z nami - mówi nowy, tymczasowy trener SPS-u Dominik Walenciej.
- W Zielonej Górze przegraliśmy głównie przez nasze przestoje. Graliśmy na równo, a nagle zielonogórzanie potrafili odjechać nam na dziewięć punktów. To pokazuje, że poprawić musimy przede wszystkim to, co siedzi w naszych głowach, a nie tylko umiejętności czysto siatkarskie - dodaje.
Właśnie poprawa atmosfery w zespole jest w tej chwili najważniejsza. - Ostatnie mecze strasznie nas zagubiły i brakuje nam wiary w siebie. Odzyskanie tego jest teraz najważniejszym celem. Poza tym musimy poprawić to, co męczy nas od początku sezonu, czyli zagrywkę i grę w ataku, bo mamy duże problemy z kończeniem piłek - wyjaśnia D. Walenciej, dla którego mecz w Zielonej Górze był debiutem na trenerskiej ławce. - W ostatnich meczach ze względu na kontuzję pomagałem w statystykach trenerowi Wójcikowi. To dla mnie duże wyzwanie, ale mam nadzieję, że mu sprostam, będziemy grali coraz lepiej i uda się wyciągnąć Chrobrego na prostą - mówi z nadzieją.
W najbliższą sobotę SPS zmierzy się na wyjeździe z ósmą w tabeli Olavią Oława.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?