Postawione dwa lata temu budynki nie zostaną rozebrane. Chciał tego powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Marek Adamowicz. Chodziło o bloki z numerami 53, 55, 57, 59, 61 i 63.
Wydaną w maju decyzję Marka Adamowicza uchylił właśnie wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego.
Adamowicz przekonywał, że budynki zostały zbudowane niezgodnie z projektem: inwestor nie zamontował wszystkich wind w klatkach schodowych, tam gdzie je zaplanował.
- Budując zrobiliśmy kilka zmian - przyznaje Jarosław Grygosiński, dyrektor firmy deweloperskiej Geo Grupy, która postawiła bloki.
Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego Barbara Skultecka mówi, że decyzję inspektora Adamowicza musiała uchylić, bo zawierała błędy.
Sprawa wraca więc teraz o szczebel niżej. Po raz kolejny będzie musiał się nią zająć inspektor powiatowy. Ma zapoznać się ponownie z dokumentacją i postanowić, co dalej.
Dzisiaj nikt nie chce jednak przesądzać, czy ludzie z al. Kromera zachowają dach nad głową. Mieszkańcy osiedla Piastowskiego muszą uzbroić się w cierpliwość przynajmniej na trzy-cztery miesiące, bo tyle trzeba będzie czekać na nową decyzję.
- Mamy dodatkowe dokumenty, które są dowodami w tym postępowaniu - mówi Przemysław Samocki, zastępca wrocławskiego powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. - Sytuacja może się powtórzyć albo nie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?