- Studenci pierwszego roku po raz pierwszy w historii uczelni nie otrzymali papierowych indeksów. Obowiązuje teraz e-indeks - informuje Andrzej Charytoniuk z biura prasowego Politechniki Wrocławskiej. - Natomiast studenci drugiego i trzeciego roku studiów, po tzw. rozliczeniu semestru letniego, otrzymają na pamiątkę swój indeks papierowy i też zaczną używać e-indeksów - wyjaśnia Charytoniuk. Dodaje, że wyjątkiem są studenci 7 semestru studiów, którzy do końca nauki będą korzystać z tradycyjnej formy wpisywania ocen.
Natomiast na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu od obecnego roku akademickiego zielone, papierowe indeksy na dobre odeszły do lamusa. - Wszyscy nasi studenci otrzymali login oraz hasło do indywidualnego konta, gdzie na bieżąco wpisywane będą ich oceny z egzaminów z danego przedmiotu - wyjaśnia nam Ryszard Bartoszewicz, rzecznik AWF.
Studenci się cieszą, bo nie będą musieli chodzić po wpisy do wykładowców poszczególnych przedmiotów i tracić czasu na stanie w kolejkach.
W ubiegłym roku akademickim indeksy elektroniczne wprowadził dla studentów pierwszego roku Uniwersytet Ekonomiczny oraz Wydział Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego.
Czy papierowy indeks był lepszy? Zapytaliśmy o to znanych i lubianych absolwentów wrocławskich uczelni.
Satyryk Jerzy Skoczylas, absolwent automatyki na Politechnice Wrocławskiej, uważa, że były one pamiątką zwłaszcza dla tych, którzy dziś nie pracują w swym zawodzie. Dzięki nim można też było przeżyć.
- Ja i wielu moich kolegów "przejedliśmy indeks". Podrabialiśmy bloczki z numerkami na akademicką stołówkę. Wycinaliśmy żyletką numery ze stron indeksu i aktualną datę przyklejaliśmy na bloczek, który gwarantował obiad - opowiada.
Prof. Tadeusz Luty, absolwent chemii na Politechnice Wrocławskiej, były rektor tej uczelni, a obecnie doradca prezydenta Wrocławia ds. współpracy z uczelniami wyższymi, uważa, że papierowym indeksem można było się pochwalić. Zaznacza, że jest on namacalnym świadectwem pięknych, studenckich lat.
Prof. Alicja Chybicka, senator RP, kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii Dziecięcej we Wrocławiu, absolwentka Akademii Medycznej w stolicy Dolnego Śląska, jest zdania, że e-indeksy to genialny pomysł. - Bieganie po wpisy było uciążliwe, zwłaszcza że kliniki mojej uczelni są porozrzucane po całym Wrocławiu - tłumaczy prof. Chybicka. Dodaje, że to było nieuniknione, bo prawie wszystko ma dziś formę elektroniczną. Tak samo uważa prof. Andrzej Wiszniewski, były minister nauki, absolwent PWr.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
