Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moja córka też została potrącona przez auto

Adrian Klejner
Adrian Klejner
Adrian Klejner Paweł Relikowski
Nie ufajmy kierowcom i nie zapominajmy wyposażyć uczniów w odblaski

Tyle słyszy się o tym, że dzieci, idąc do szkoły, powinny mieć naklejki odblaskowe na tornistrze, plecaku albo ubraniu. Dlaczego to takie ważne?

W okresie jesienno-zimowym, kiedy szybko zapada zmrok, dziecko ubrane w ciemną kurtkę czy płaszczyk jest słabo widoczne na drodze. Zwłaszcza gdy jeszcze mży albo pada deszcz. Kierowcy dostrzegają postać dziecka z około 40 metrów. Gdy uczeń ma na sobie fluorescencyjną opaskę czy naklejkę, mogą wypatrzyć go nawet ze 150 metrów. Pamiętajmy, że nie wszyscy kierowcy jeżdżą z przepisową prędkością. Poza tym może ich oślepić auto jadące z naprzeciwka. Im wcześniej zauważą dziecko, tym będą mieli więcej czasu do wyhamowania.

Co jest lepsze - opaska na rękawie kurtki czy naszywka na plecaku?

Dobrze, jeśli dziecko ma gdziekolwiek na sobie odblask, bo to zwiększa szanse kierowcy na dostrzeżenie go w porę. Najlepiej jednak, gdy zostanie ta naszywka, naklejka czy opaska umieszczona na rękawie albo nogawce, bo wtedy gdy dziecko idzie, kierowca łatwo zobaczy poruszający się świecący punkt.

Wydawałoby się, że odblaski powinny nosić dzieci z małych miejscowości, które mają długą drogę do szkoły i najczęściej idą poboczem szosy.

W ubiegłym roku na Dolnym Śląsku mieliśmy 847 wypadków, w których zostali najechani lub potrąceni piesi. Zginęło w nich 99 osób, a 818 zostało rannych. Nie muszę daleko szukać, by podać przykład, i to z dużego miasta. Moja córka została potrącona przez samochód i ma złamaną rękę, choć przechodziła na przejściu dla pieszych. Zdarzyło się to dwa tygodnie temu, gdy zaczęła się brzydka pogoda na ulicy Popowickiej we Wrocławiu. Córka jest już po jednej operacji, czeka na drugą.

Nie miała odblasków?

Nie. Skończyła już 14 lat, myślałem z żoną, że już jest wystarczająco duża, by nie musiała ich nosić. Teraz jednak wyposażymy jej plecak w elementy odblaskowe. To nie była wina mojego dziecka - przechodziła po pasach, w grupie, ale przez przejście bez sygnalizacji świetlnej. Tam jezdnia ma dwa pasy w jednym kierunku. Część samochodów się zatrzymała, ale nadjechał jeden, który chciał je wyminąć. Moja córka szła jako ostatnia w tej grupie. Kierowca zaklinał się, że jej nie widział. Być może odblaski pomogłyby mu szybciej ją zauważyć i wyhamować.
To w jakim wieku uczniowie powinny je nosić?

Dziecko do siódmego roku życia może poruszać się po mieście pod opieką kogoś starszego, kto ma chociaż 10 lat. Od 7. roku życia, czyli od pierwszej klasy szkoły podstawowej, może już poruszać się samodzielnie. Według różnych badań do 14. roku życia jest wskazane, by nosiło odblaski. Dzieci w tym wieku są bowiem nieprzewidywalne w zachowaniu. Nawet czekając przed przejściem, gdy zobaczą znienacka kolegę po drugiej stronie ulicy, potrafią do niego podbiec. Stąd znaki w pobliżu szkół: "Uwaga, dzieci", ostrzegające o możliwości nagłego pojawienia się dzieci na jezdni.

Nauczyciele mówią, że na nic odblaski, jeśli dziecko w ogóle nieostrożnie przechodzi na drugą stronę ulicy.

To prawda. Co trzeci wypadek w mieście dotyczy pieszego. Większość wypadków z pieszymi powodują kierowcy. Natomiast najczęstszym błędem pieszych jest wchodzenie na jezdnię tuż przed nadjeżdżającym samochodem. Rodzice powinni wytłumaczyć dziecku, jak bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy. A potem dawać dobry przykład. Ja nieraz widzę matkę, która ciągnie swoją opierającą się pociechę na czerwonym przez zebrę. W szkole dziecko słyszy co innego, a rodzice pokazują, że nie trzeba tego przestrzegać. Dzieci zawsze chcą naśladować rodziców.

To może rodzice powinni jak najdłużej dowozić samochodem dzieci do szkoły?

Nie sądzę, że jest to najlepsze rozwiązanie. Wcześniej czy później, każdy, kto mieszka w mieście, musi przecież nauczyć się poruszania po drogach, po których jeżdżą samochody, tramwaje, motory i rowery. Mama czy tata powinni przejść całą drogę z domu do szkoły z dzieckiem, by zwrócić mu uwagę na niebezpieczne miejsca i wy-tłumaczyć, jak bezpiecznie je pokonać. Najlepiej pokazać te przejścia, które mają sygnalizację świetlną.

Rozmawiała: Anna Gabińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska