- Zostaliśmy poproszeni o interwencję przed pracownika Biedronki na osiedlu Zarzecze - opowiada Katarzyna Czepil z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy. - Zgłaszający mówił, że przed sklepem dwóch nietrzeźwych mężczyzn szarpie się i zaczepia przechodniów.
Policjanci chcieli odwieźć awanturnika do izby wytrzeźwień. Jak twierdzą, w radiowozie był agresywny, w pewnym momencie zasłabł. Reanimacja nie przyniosła efektów. Mężczyzna zmarł.
To, czy mężczyzna rzeczywiście był pijany, wykaże sekcja zwłok. Ona odpowie też, jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci 28-latka. Sprawę bada prokuratura.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?