Po godzinie 20 na telefon alarmowy straży pożarnej zadzwonili mieszkańcy podwórza przy ul. Kamiennej 106, z informacją, że na drzewo wszedł kot i nie może zejść o własnych siłach. Zwierzę bardzo miauczało.
Na miejsce wysłano wóz z drabiną. Po 15 minutach od przyjazdu na miejsce, kota udało się ściągnąć z drzewa. W międzyczasie wokół pracujących ratowników zgromadził się tłum gapiów, którzy po udanej akcji bili brawo.
Nikt jednak nie chciał się przyznać, kto jest właścicielem kota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?