W niedzielę, ok. godz 6.35, na miejsce zdarzenia udały się cztery zastępy straży pożarnej.
- Nie znamy jego tożsamości. Nie wysuwa też żadnych żądań - informował nas po godzinie 7. dyżurny strazy pożarnej we Wrocławiu.
Tuż przed godziną 8. mężczyzna sam zszedł z Iglicy. Dotarł prawie na sam szczyt. Dlaczego to zrobił? Chciał zrobić sobie zdjęcie na Instagrama. Mężczyzna na pewno nie znajdował się pod wpływem alkoholu.
- Zgłoszenie o wspinaczce otrzymaliśmy od jednego z mieszkańców. Zawsze interweniujemy w takich sytuacjach, bo istnieje zagrożenie życia i zdrowia. Z uwagi na nieodpowiednie zachowanie, mężczyznę poddano badaniom lekarskim. 30-latek posiadał przy sobie sprzęt do wspinaczki i można powiedzieć, że podobnymi przedsięwzięciami zajmuje się na co dzień - mówi Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.
Zobacz też: Wrocławska Iglica. Imponująca konstrukcja, z którą od początku były kłopoty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?