Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Max Boegl kontra Wrocław. Rozpoczął się proces o wrocławski stadion

Marcin Rybak
Polskapresse
Przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces między byłym wykonawcą stadionu firmą Max Boegl a gminą Wrocław. Chodzi o odszkodowanie i kary umowne – jakich domaga się magistrat od wykonawcy. Za opóźnienia w zakończeniu budowy i wykonanie niektórych prac niezgodnie z projektem. Pozew wytoczył Max Boegl chcąc by sąd uznał, że roszczenia gminy są niezasadne.

Na dzisiejszej rozprawie miał zeznawać jeden z najważniejszych świadków. Dyrektor kontraktu Jens Stark. Ale sąd odroczył jego przesłuchanie na sierpień.

Sprawa zaczęła się przed rokiem, gdy magistrat zerwał kontrakt z Maxem Boeglem. Wyliczył kary umowne i odszkodowania na kwotę 82 mln złotych. To dokładnie, tyle ile wynosi bankowa gwarancja. Wykonawca musiał taką gwarancję przedstawić jako zabezpieczenie właściwego wykonania robót.

Magistrat chciał sięgnąć po te pieniądze i za niedokończone prace, jakich Max Boegl jeszcze nie wykonał. Ale sąd zablokował taką możliwość wstrzymując wypłatę większości tej kwoty do zakończenia rozpoczętego dziś procesu.

Miejska spółka Wrocław 2012 musiała więc kończyć roboty za pieniądze z bankowego kredytu. Chodzi głównie o prace instalacyjne oraz związane z uruchomieniem tzw. BMS, czyli komputerowego systemu sterującego wszystkimi systemami na stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska