Matematyka - szansą dla Twojego dziecka?

Materiał informacyjny Matplaneta
Prawda jest taka, że matematyka to jeden z ważniejszych przedmiotów w szkole. Dobrze rozwinięte umiejętności matematyczne ułatwiają funkcjonowanie w codziennym życiu. Dowody? To matematyka pozwala lepiej dobierać argumenty, łączyć ze sobą różne informacje, sprawniej analizować dane, wybierać skuteczniejsze strategie i przede wszystkim - rozwiązywać rozliczne problemy. Szczytne i ambitne cele, niestety niemal nieosiągalne dla polskich uczniów.

Ponad połowa dzieci w wieku przedszkolnym wykazuje naturalny talent matematyczny. Niestety wielu rodziców nie tyle nie wspiera rozwoju tych uzdolnień, co zwyczajnie w świecie ich nie dostrzega. Z pomocą nie przychodzi też system szkolny. Jak wykazały badania szkolne lekcje matematyki, zamiast wykorzystać potencjał dzieci, gaszą go.

Jak to możliwe, że po kilku latach w szkole uczniowie nie tylko tracą zapał do matematyki, ale także czują przez nią coraz większy strach?

Nie ma co ukrywać, że to jeden z bardziej kontrowersyjnych i budzących skrajne emocje przedmiotów w szkole. Wiele osób wspomina lekcje matematyki jako koszmar. Stres podczas rozwiązywania zadań przy tablicy, niezrozumienie tematu, kiepskie oceny, bezradność podczas odrabiania zadań domowych - to wszystko pogłębia negatywny obraz królowej nauk, a przy tym mocno obniża poczucie własnej wartości u dziecka. Jeśli rodzice mieli podobne doświadczenie z tym przedmiotem, świadomie lub nie, mogli zaszczepić w swoich dzieciach strach i niechęć do matematyki.

Problem jednak polega na tym, że tych czynników, które konsekwentnie budują negatywne przekonania o matematyce i blokują naturalny potencjał do rozwoju matematycznych uzdolnień u dzieci, jest znacznie więcej. Rzućmy okiem, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami na szkolnej lekcji matematyki.

Omawianie nowego tematu. Nauczyciel wprowadza zagadnienie za pomocą kredy i tablicy. Pisze wzór i wyjaśnia jego zastosowanie na kilku przykładach. Następnie rolą uczniów jest podążanie za tym jednym i jedynym sposobem rozumowania. Dodajmy - rozumowania osoby dorosłej, która zna świat matematyczny i umie się w nim swobodnie poruszać. Taki model nauczania się nie sprawdza. Uczniowie wynoszą z tego ok. 10-20%. Ci, którzy lepiej radzą sobie z koncentracją i skupieniem w licznej grupie, mogą faktycznie dłużej podążać za nauczycielem, ale do czasu.

Przyjmijmy jednak, że temat na tyle zaciekawił uczniów, że czują się dość swobodnie podczas rozwiązywania zadań. Jest tu jednak małe “ale”... Szkolne lekcje charakteryzują się omawianiem jednego zagadnienia przez kilka zajęć, później pojawia się kolejny temat i praca w obrębie nowych zadań. Czy to dobrze? Niekonieczne. Gdy uczniowi przyjdzie się zmierzyć z problemem matematycznym, który nie będzie przypisany do żadnej kategorii, może dość długo błądzić podczas szukania dobrego rozwiązania. To właśnie sprawia, że na egzaminie ósmoklasistów z matematyki tak dużo uczniów osiąga niskie wyniki. Żegnaj wymarzone liceum...

Jeśli byśmy potraktowali egzamin wieńczący naukę w szkole podstawowej jak mistrzostwa lekkoatletyczne, a dziecko jak zawodnika, to system szkolny byłby niczym trener, który daje swojemu podopiecznemu trampki i przeprowadza z nim kilka sprintów, wierząc, że „jakoś to będzie”. Kilka treningów bez indywidualnej pracy i mentalnego podejścia nie uczyni z naszego zawodnika mistrza. Tą metaforą chcemy zwrócić Twoją uwagę na pewne wady systemu nauczania. Nie pochyla się on nad ogólną kondycją ucznia, nie wspiera jego indywidualnych predyspozycji do rozwoju i nabywania doświadczeń, nie buduje jego poczucia własnej wartości ani pewności siebie, a przez to też nie mobilizuje do sięgania jeszcze wyżej.

Dlatego tak wielu uczniów małymi krokami przestaje nadążać za programem, rozumieć matematykę, przez to zniechęca się do nauki, czuje stres i lęk podczas rozwiązywania zadań i marzy tylko o jednym… by matematyka zniknęła z jego życia. Niewielu nauczycieli zauważy, że jakiś uczeń utknął i trzeba mu pomóc. Pytanie tylko, czy bezlitosny czas i presja gonienia z materiałem pozwoli zatrzymać się dłużej na jednym temacie i dalej go omawiać, by kilkoro uczniów mogło go wreszcie zrozumieć, czy może jednak sugestią nauczyciela będzie nadrobienie materiału we własnym zakresie?

Tu kłania się jeszcze jedna kwestia. Liniowy system nauczania. Jedno omówione zagadnienie pozwala uczniom zrozumieć drugi temat, a ten - kolejny. Jeśli uczeń będzie nieobecny na pierwszej czy drugiej lekcji lub nie zrozumie tematu, nie będzie umiał odnaleźć się na kolejnych zajęciach. Jeden problem uruchomi lawinę kolejnych. Bez dodatkowego wsparcia: korepetycji czy nadrabiania zaległości w czasie wolnym z rodzicami, trudno będzie wrócić na właściwe tory.

Pytanie za sto punktów, co i jak zrobić, aby wykorzystać ten naturalny talent u przedszkolaka, by na późniejszych etapach edukacji wznosił coraz wyżej swoje matematyczne skrzydła?

od 16 lat

Kluczem do rozwinięcia potencjału u dzieci jest nowoczesne nauczanie i bazowanie na neurodydaktycznych, czyli przyjaznych mózgowi, metodach doświadczania i zapamiętywania. Zaznaczmy, że nie chodzi o stworzenie z małych uczniów profesorów przedmiotów ścisłych czy inżynierów na miarę XXI wieku. Chodzi o to, aby ośmielić dzieci w poruszaniu się po świecie matematycznym, by czuły chęć i śmiałość do rozwiązywania wszelkich problemów i wyzwań matematycznych, a przy tym, by mogły podążać za swoimi umiejętnościami i rozwijać je tam, gdzie chcą - bez obaw, że będą musiały w pewnych momentach zderzać się z matematyką. Królową nauk da się rozumieć i zafascynować się nią, jeśli w odpowiedni sposób zaprosi się dzieci do odkrywania jej świata.

Tu kłania się maksyma wymyślona przez Konfucjusza: „Powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a zapamiętam, pozwól mi to zrobić, a zrozumiem”. To kwintesencja podejścia do nauczania. Nie przez wykładanie suchych faktów, a przez możliwość doświadczania i dotykania matematyki można się z nią zaprzyjaźnić i z chęcią zdobywać nowe obszary wiedzy.

Dzieci mają umysły elastyczne, plastyczne i chłonne jak gąbeczki. Oznacza to, że są w stanie przyswoić sporo wiedzy - o ile będzie ona dla nich atrakcyjna, chociażby w formie zabaw, gier i aktywności fizycznych. Angażowanie uczniów do brania czynnego udziału w zajęciach poprzez dotykanie (np. klocków sześciennych, dinozaurów, słodkiej czekolady, czy innych atrakcyjnych pomocy dydaktycznych), a do tego poprzez doświadczenia sensoryczne, eksperymentowanie i chociażby samodzielne główkowanie z szukaniem rozwiązań na zadane problemy, pobudza ich neurony do pracy, wyzwala hormony szczęścia i uruchamia naturalne procesy zapamiętywania.

Brzmi obiecująco, ale jak poprowadzić lekcję matematyki, aby obudzić w uczniach chęć do zanurzenia się w temacie i wyciągnięcia jak największej porcji wiedzy? Skoro wykład i suche tłumaczenie przy tablicy dla młodych i rześkich umysłów nie zdają egzaminu, to co go zda?

Przede wszystkim stworzenie przyjaznej przestrzeni do zadawania pytań przez uczniów. I nie chodzi o to, aby wyciągali wiedzę od nauczyciela, ale aby sami, za pomocą swojej dziecięcej logiki, szukali rozwiązań. Rolą nauczyciela jest wprowadzenie do tematu, opowiedzenie o jakimś problemie, pokazanie pomocy dydaktycznych, a później moderowanie zajęć tak, aby naprowadzać uczniów na właściwe tory.

Dzieci mają prawo błądzić. Akceptowanie kultury błędów daje im poczucie odwagi do dalszego eksplorowania matematyki, uczy samodzielności i wzmacnia efekty nauczania. Dzięki takiemu podejściu, czyli doświadczaniu matematyki i szukaniu rozwiązań, są w stanie wycisnąć z zajęć niemal 100%. To oni są tutaj odkrywcami. To oni wykorzystują swoją dziecięcą logikę, by zmierzyć się z zadaniami. I to oni nabierają mocy i właściwych przekonań, że są w stanie zmierzyć się z każdym wyzwaniem matematycznym. Nauczyciel tylko i aż podąża za nimi, motywuje do działania, pomaga im zwizualizować sobie problem i rozwiązanie, a przez to umożliwiać im wychodzenie z matematycznych labiryntów.

W taki sposób pobudza się matematyczną intuicję i rozwija talent w sprzyjających warunkach. Czy szkoła jest otwarta na nowy model nauczania? Szkolny system z pewnością potrzebuje uzdrowienia, a to może potrwać latami. Zamiast czekać w nieskończoność i marnować czas, lepiej znaleźć inne, przyjazne miejsce do zanurzania się w świat matematyki. Takim miejscem jest Matplaneta i znajduje się w aż 5 lokalizacjach we Wrocławiu i w okolicach.

Matpalenta to nowoczesna odpowiedź na wykorzystanie naturalnego potencjału u dzieci do rozwijania logicznego myślenia i efektywnej nauki. Nasi trenerzy pracują z małymi grupami, a przez to swobodnie mogą podążać za swoimi uczniami. Niezrozumienie jednego zagadnienia daje dużą przestrzeń do ugryzienia tematu z innych stron, aby każde dziecko miało szansę wszystko zrozumieć.

Nie uczymy na pamięć wzorów i nie wałkujemy zadań do znudzenia. Pozwalamy dzieciom samodzielnie odkrywać wzory i wszelkie reguły, aby w momentach, gdy nie będą w stanie ich odtworzyć, mogły samodzielnie rozłożyć zadanie na czynniki pierwsze i poskładać wszystkie elementy tak, by zaprowadziły je do poprawnego rozwiązania. To dlatego nasi uczniowie mają przekonanie, że poradzą sobie z każdym wyzwaniem matematycznym.

od 16 lat

W objaśnianiu królowej nauk wspiera nas metoda Math Circle (dotykania i wizualizowania matematyki) rozwinięta i spopularyzowana przez profesorów uniwersytetu Harvarda, a także program spiralny, który przeplata i miesza różne zagadnienia, by uczeń przez powtórki w nowych i bardziej zaawansowanych kontekstach mógł jeszcze lepiej zrozumieć i zapamiętać temat. Co jeszcze warto wiedzieć o Matplanecie? Nie mamy podręczników, ławek, ocen i zadań domowych, a mimo to nasi uczniowie (chociaż są dopiero w podstawówce) potrafią mierzyć się z zadaniami, które dedykowane są studentom przedmiotów ścisłych.

Mało tego, nasi kursanci zdobyli w zeszłym roku szkolnym wyniki z egzaminu ósmoklasistów na poziomie ponad 90%, przy ogólnopolskim średnim wyniku 53%. To się nazywa wykorzystanie potencjału!

Rodzicu, masz dziecko w wieku 4-14 lat? Chcesz zadbać o rozwój jego logiki i kreatywności? Chcesz, aby zbudowało wielką pewność siebie do matematyki? Zapraszamy do Matplanety.

Więcej informacji znajdziesz tutaj: https://uniwerekpotencjalu.pl/matplaneta/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska