Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mają plan jak ożywić targowisko na Starym Mieście

Kacper Chudzik
Targowisko przy Wałach Chrobrego na co dzień świeci pustkami. Władze miasta chcą to zmienić i proponują handlarzom mniejsze opłaty
Targowisko przy Wałach Chrobrego na co dzień świeci pustkami. Władze miasta chcą to zmienić i proponują handlarzom mniejsze opłaty Kacper Chudzik
Opłata targowa niższa o połowę. Czy w ten sposób uda się uratować umierający targ?

O tym, że z miejscem handlowym przy Wałach Chrobrego nie jest najlepiej wiadomo od dawna. W przeciwieństwie do innych targowisk osiedlowych w naszym mieście, tzw. Czerwony Rynek na ogół świeci pustkami. Mowa tu nie tylko o kupujących, ale również samych kupcach, którzy wolą wystawiać swoje towary w innych miejscach. Miejsce to zaczynało tętnić życiem kilka razy w roku, gdy Głogowskie Obiekty Usługowe organizowały tam jarmarki tematyczne - m.in. świąteczne czy też „Dary natury”.

Z pomysłem na rozwiązanie tego problemu wyszły władze Głogowa. Podczas ostatniej sesji rady miejskiej przegłosowane zostały nowe taryfy dotyczące opłat targowych w Głogowie. Generalnie wzrosły one o 2 proc. Wszędzie, tylko nie na Wałach Chrobrego.

- Opłata targowa w tym miejscu zmniejszona będzie o połowę. Co więcej, kupcy którzy wykupią w ciągu dnia miejsce na innych targowiskach, będą mogli po południu rozstawić się też na staromiejskim targowisku, całkowicie za darmo - mówi Piotr Poznański, zastępca prezydenta Głogowa. - Wierzymy, że dzięki tym zmianom uda się ożywić to miejsce. Również podczas pchlich targów nie trzeba będzie ponosić opłaty.

Czy pomysł ten ma faktyczne szanse na ożywienie opustoszałego targowiska? Władze miasta liczą na to, że tak, podkreślając fakt, iż pomysł konsultowany był ze środowiskiem przedsiębiorców.

Niektórzy mieszkańcy miasta pozytywnie odnoszą się do tego pomysłu. Wśród nich jest Jadwiga Gieran - Władze powinny pomyśleć o rozwinięciu tego miejsca. Może robić tematyczne dni? Poniedziałek z nabiałem, we wtorek owoce i warzywa, środy z wędlinami. Przyzwyczaić ludzi do tego, aby zaczęli tam przychodzić - mówi nasza czytelniczka.

Na pomysł władz miasta kręcą jednak głową niektórzy kupcy.

- To nic nie da. Tam nie ma klientów, ludzie nie odwiedzają tego miejsca. Co z tego, że opłata będzie niższa, jak niewiele się sprzeda? - mówi Barbara Kasperska handlująca na Targowisku „Zielony Rynek”. - W handlu jest coraz gorzej. Otwiera się dużo sklepów, ludzie rzadziej przychodzą na targi. Już teraz to co się zarabia starcza po prostu na przetrwanie i opłaty. O oszczędnościach można pomarzyć.

Co myślicie o pomyśle władz miasta? Czy targowisko przy Wałach Chrobrego można uratować? Zapraszamy do dyskusji na naszej stronie internetowej pod adresem www.tygodnikglogowski.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska