Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze nie wypiszą L4? Pacjenci zostaną z problemem

Adriana Boruszewska
Adriana Boruszewska
Przez dwa lata na Dolnym Śląsku e-zwolnień wystawiono 219 147.
Przez dwa lata na Dolnym Śląsku e-zwolnień wystawiono 219 147. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Od 1 lipca czeka nas rewolucja w zwolnieniach lekarskich. Teoretycznie system elektroniczny ma być szybszy. W praktyce może się to skończyć tym, że niektórzy lekarze po prostu nie będą wystawiać druków ZUS ZLA.

Pracownicy ZUS chwalą nowe rozwiązanie. - Dzisiaj, gdy lekarz wystawi e-ZLA, pacjent nie musi, tak jak w przypadku papierowych zwolnień, dostarczać druku swojemu pracodawcy, gdyż e-ZLA jest elektroniczne przesyłane do zakładu pracy i równocześnie do systemu ZUS. Z tego powodu pracownik nie musi też pilnować terminu siedmiu dni, jaki jest przewidziany na dostarczenie tradycyjnego zwolnienia. Nie grożą mu, więc konsekwencje w postaci obniżenia o 25 proc. zasiłku chorobowego czy opiekuńczego z powodu przekroczenia tego terminu - przekonuje Iwona Kowalska, rzeczniczka dolnośląskiego oddziału ZUS. Dodaje również, że system to także ułatwienie dla lekarzy, którzy nie muszą pobierać druczków ani wysyłać kopii zwolnień do ZUS-u.

Niestety lekarze nadal wolą korzystać z wersji papierowej niż elektronicznej. Przez dwa lata na Dolnym Śląsku e-zwolnień wystawiono 219 147.

Jedną z lekarek, która od tygodnia wypisuje elektroniczne druki, jest lekarz rodzinny dr Agata Sławin. Przyznaje ona, że system elektroniczny jest szybszy i prostszy. - Nie musimy drukować papieru, wysyłać co tydzień zwolnień do ZUS-u no i też pracodawca może w każdej chwili sprawdzić swojego pracownika na L4 - zaznacza.

Duże wrocławskie przychodnie nadal jednak praktykują wypisywanie zwolnień lekarskich na papierowych drukach. Tak jak większość lekarzy, bo elektroniczne L4 to ok. 20 proc. wszystkich wystawianych zwolnień w naszym województwie. Internista Ryszard Fedyk z przychodni przy ul. Żelaznej we Wrocławiu podkreśla, że i on woli wersję papierową. - Jestem z tego pokolenia, któremu nie po drodze z elektroniką - przyznaje. Dodaje jednak, że jeżeli będzie musiał, to nauczy się wypełniać druki elektroniczne.

Maciej Sokołowski, dyrektor przychodzi przy ul. Dobrzyńskiej, gdzie pracuje dużo starszych lekarzy, wątpi czy lekarze zechcą się przystosować.

- W naszej przychodni wypisuje się zwolnienia w formie papierowej. Tak naprawdę lekarze jeszcze nie korzystają z formy elektronicznej, która jest dla nich bardziej kłopotliwa i czasochłonna. Pracują u nas również lekarze, którzy mają 70 i 80 lat i oni zapewne nie będą chcieli przejść na formę elektroniczną zwolnień. Jak to się może skończyć? Obawiam się, że to może być kropla, która przeleje czarę i ci starsi lekarze po prostu odejdą z pracy lub wypowiedzą umowę z ZUS-em i nie będą wystawiać “zusowskich” zwolnień lekarskich - zauważa Sokołowski.

Jego obawy podzielają także członkowie Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, którzy zaapelowali do minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Elżbiety Rafalskiej, by zrezygnowano z obowiązku wystawiania zwolnień w formie elektronicznej.

- Większość lekarzy pracujących obecnie w podstawowej opiece zdrowotnej to osoby w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym. Lekarze ci wykonują swoje obowiązki w tradycyjny sposób. Prowadzą dokumentacje medyczną w formie papierowej. Nie korzystają z komputera. Tylko niewielki odsetek placówek podstawowej opieki zdrowotnej w pełni się zinformatyzowała - podkreślają i dodają, że konsekwencje takie zmiany mogą być „uciążliwe dla pacjenta”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska