Policja, którą wezwali pracownicy placówki, sprawdziła mieszkanie, w którym żyje dziecko razem z matką i 15-letnim bratem. Okazało się, że kobiety nie było w domu, a jego starszy brat, który opiekuje się malcem, stwierdził, że zostawił go pod opieką sąsiadki. Sześciolatek jeszcze tego samego wieczoru wrócił do domu.
- Matka pojawiła się w domu po godz. 22 - mówi Sławomir Masojść z legnickiej policji. - Twierdziła, że sprzedawała na targowisku firany, a potem spotkała się z konkubentem.
Według pracowników domu dziecka, chłopiec nieraz przychodził do placówki, choćby na plac zabaw, bo mieszka w pobliżu. Policja zebrała informacje na temat rodziny i przekazała je do sądu dla nieletnich. Czy sześciolatek zostanie w rodzinie, zdecyduje sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?